środa, 13 września 2023

„Liderzy lokalnej moralności”

 

Mały rekonesans po politycznej lokalnej arenie.

Jakie są rokowania na naszą przyszłość w tym powiecie, w tej gminie?

Rokowania są niejasne. Śliczny baner, który został ustawiony przez radnego Marcina w bliskiej lokalizacji ze Świętym Janem Pawłem II mocno zniesmacza. Każdy kto pomyśli, to zada pytanie: dlaczego ten plac koło kościoła jest profanowany tylko i wyłącznie przez kandydatów z PIS – za każdym razem?




W poprzednich wyborach zniesmaczała nas Beata Szydło. W tych wyborach jest to Krystian z Szydło a od kilku dni Filip. Czy dla was nie ma nic świętego?

Mówi się, że jeśli poseł Filip nie dostanie się do sejmu to będzie walczył o fotel burmistrza w Kalwarii lub „z braku laku” o fotel wójta w Spytkowicach.

Niestety dla niego, 5 miejsce jest mało atrakcyjne. Wielcy ludzie lokalnej polityki twierdzą, że 3-ch kandydatów na posła PIS-u wejdzie do sejmu, 4-ty być może, a 5-ty mało prawdopodobne. Nasz Filipek jest dosłownie wszędzie, a jeśli nie on to widzimy z nim bądź w zastępstwie posła, radnego z Kalwarii Zebrzydowskiej Marcina Zadorę.

Każde spotkanie, każde zebranie wiejskie nie może się odbyć bez nich. Niczym „przyspawani” łażą jeden za drugim i próbują zmiękczyć umysły wciskając w głowy ludzkie wizerunek niezastąpionych i skutecznych. Nic bardziej obłudnego i nieprawdziwego. Obaj nie mają mocy sprawczej. Jeden w górze mało znaczy, drugi na dole w równej mierze tyle samo co poseł znaczy.

Nadal nie ma odpowiedzi od „żuczka” na pytania zadane przez nas. Tak to wygląda jego współpraca, praca dla mieszkańca i ta jasność i przejrzystość pracy radnego. Mocno zaprząta mu widocznie głowę nowy związek z mężatką i tworzenie opartego na czyjejś krzywdzie związku, ale może się mylimy i pani z "rynku wtórnego" ma już unieważnienie ślubu kościelnego? Nie było by w tym nic dziwnego takie to już zwyczaje naszych obłudą zaznaczonych czasów. Nie ma wartości i świętości. Ślub to towar i łatwo dostępne jest unieważnienie. Sam poseł nie jest bez skazy moralnej. Aby powrócić na łono partii i do łask wyborcy należało się czasowo nawrócić. Czy wyborca uwierz w tą hipokryzję to już inna bajka.

1 komentarz:

  1. Czy oni te wartości rodzinne wynieśli z domu czy tacy się stają po dojściu do koryta bo im władza w dekiel bije?

    OdpowiedzUsuń