Spryciarze? Czy to próba oszustwa?

Publikujemy tekst oryginalny i zdjęcia mieszkańca naszej gminy, który podzielił się z nami swoimi obawami.

„Dzień dobry. 

Ogromne zdziwienie mnie dopadło. 

Porównałam worki na śmieci te które zostały z lipca z tymi które otrzymaliśmy w sierpniu. 

Różnią się one wielkością i to sporo. 

Te z lipca są większe.

 Te z sierpnia dużo mniejsze ale koszt odbioru pozostaje taki sam !!!!!

Pomyłka emoplu czy może pretekst do podwyżki wywozu śmieci ?

Mniejsze worki równa się ich większa ilość do oddania !!!!!

Czyżby podwyżkę chciano mniejszymi workami a co idzie za tym większą ilością oddanych wytłumaczyć tym że wzrosła ilość produkowanych odpadów ?

Bo naród ciemny i komuż to przyjdzie do głowy sprawdzać pojemność worków. 

Czyżby idea worek to worek miała być lekarstwem na podwyżki ?”

Sami Państwo oceńcie jak można nazwać takie działanie odbiorcy odpadów komunalnych z posesji mieszkańców naszej gminy.

Wylewają się niczym z dzbana różne sytuacje – pomysły władzy i tych którzy czerpią korzyści finansowe z podatków publicznych?

Jak tu zarobić, ale się nie narobić – to już wiemy.

Kandydować, kiełbasa wyborcza nie jest karalna. Wyborca, jak już zauważyliśmy w naszej gminie łyka wszystko i potem zdziwiony, że taki jeden z drugim obietnicy nie dotrzymuje.

Nowiutki burmistrz, nadal nie zaskakuje. Ma mocny problem z dotrzymaniem tych obietnic, a zacząć możemy od ceny na wywóz odpadów komunalnych.

Tylko igrzyska – zero inwestycji., a nawet można by się pokusić o zadanie pytania. Czy mamy do czynienia z niegospodarnością? Do tego wrócimy.

Jedną z podstawowych i wiodących obietnic burmistrza Tadeusza Steli było : obniżenie ceny wywozu śmieci.

Nie dość, że nie obniża (brak prac w tym kierunku), to przygotował przetarg i jak się okazuje cena idzie w górę.

Czy to można nazwać „KŁAMSTWEM WYBORCZYM” ?

Teraz, okazuje się, że dodatkowo zmniejszają worki.

Cena rośnie, worek maleje – zysk oczywisty, ale nie dla nas – nie dla MIESZKAŃCÓW.

W tym świetle nie jest zaskoczeniem, że niezadowoleni mieszkańcy do nas piszą – opisują to co im się nie podoba.

Cedron News, tak mocno nielubiany przez władzę, jako jedyny lokalnie pisze prawdę. Był i jest niezależny i nie jest finansowany ze środków publicznych.