MIKOŁAJ W KALWARII

W taki dzień i opozycja mięknie. Pomimo różnic jakie są dziś w naszym mieście, naszej gminie to czas zbliżających się Świąt i ten Święty, który zmiękcza wszystkie serca, zmiękczył też nasze i dziś doceniamy co władza robi dla najmłodszych.

Musimy przyznać, że z lekkim zaniepokojeniem śledziliśmy te przygotowania i wydatek związany z np. wynajęciem mikołajowego konferansjera przez naszego burmistrza, kręcenie filmików które generują znacznie koszty i w naszej ocenie plakaty w odpowiednim czasie i miejscu (szkoły, przedszkola) zawieszone by wystarczyły. Przekaz by dotarł do dzieci i rodziców. A filmik szybko zmontowano i i następnego dnia jż był w mediach społecznościowych, czyżby zlecenia extra płatne dla Witolda? I dlaczego do kamery wypowiadają się tylko znajomi królika, ludzie z ekipy Tadka i nie „przysłowiowy Kowalski”?

Pan Mikołaj w naszej ocenie i jak obserwujemy w ocenie mieszkańców sprawił ogromną radość dzieciom. Gratulacje dla Dawida! Byłaby może większa frekwencja na rynku gdyby zaczekano do zakończenia rorat, a tak impreza kościele z dzieciakami i rodzicami poszła na kurs kolizyjny z Mikołąjem!

Dzieci to nasza największa wartość i to powinno stawać ponad, nawet koszty ale trzeba myśleć, że jutro też jest dzień i nie samymi igrzyskami ludzie żyją – chleb jednak jest ważniejszy. Dziś dostajemy igrzyska a jutro podwyżki wody, ścieków, śmieci, podatków … coś nowego nam wrzuci się, żeby magistracką kiesę napchać?

Można powiedzieć, że jest to pierwsza widoczna zmiana jakiej dokonał nowy burmistrz choć za tym stoi sztab ludzi o czym jak zwykle zapomina i sukces bierze na siebie.

Nadal uważamy że firma Prezesa W.N. zarobiła krocie i to wydatek w naszej ocenie niepotrzebny - ile to nas kosztowało, to problem – tu burmistrz unika odpowiedzi i nie udziela ile te jego paparazzi nas kosztują?

Mało kto te banialuki ogląda a koszty generuje niepotrzebnie. Spełnia się nasz burmistrz aktorsko naszym kosztem?

Oby działania w następnych dniach, tygodniach, miesiącach nie stanowiły jak do tej pory porażki tylko zaczęły być sukcesem.

Radość dzieci to też radość rodziców i dziadków. Oby już nigdy takich wpadek burmistrzu jak w dniu dziecka, wtedy chciwość wygrała i dzieci obeszły się smakiem, teraz przynajmniej czekolady rozdawano..

Tego życzymy nowemu burmistrzowi – nadal będziemy śledzić co się dzieje w życiu naszej gminy i jak te nasze pieniążki się toczą – czy w dobrą czy złą stronę.

Na zakończenie dodam z lekkim niesmakiem – występ naszych lokalnych grajków – mnie nie przekonał – nie jestem widocznie megalomanem bo mnie męczyło to rzępolenie – wolę orkiestrę z Przytkowic i Leńcz.

I co reprezentują świecące owady na rynku, jeden w kropki drugi w paski, w tym świątecznym klimacie, czy to nie wygląda jak zakup w chińskim dziale promocji w stylu last minute, weź pan dwa w cenie jednego, chyba że to alegoria do jego pomagierów, krasnala i bobra, taki prezent od arbuzika na mikołąjki?! A skoro krasnal został wywołany to interesuje nas skąd czerpie inspiracje to tych kłamliwych tytułów że niby najlepsza impreza w historii Kalwarii? Że tak dopytamy, brodziaty statyw mieszka w tym powiecie zaledwie kilka lat, nawet nie w naszej gminie, to jakim prawem i w jakiej perspektywie czasowej ocenia nas mieszkańców i jej imprezy? Sugerujemy odłożyć czekoladowe beczułki z rumem Anżeju bo styki i zwoje się przepalają!

Do zaś.

PS. 

Zdjęcie zapożyczone z filmiku zamieszczonego na profilu Facebook Gminy Kalwaria  Zebrzydowska. Autor nieznany ;-D