środa, 9 kwietnia 2014

Co z tą rekultywacją wysypiska śmieci w Zebrzydowicach? W końcu opublikowano nowe sprawozdania burmistrza.

Po 3 miesiącach od ostatniego sprawozdania burmistrza Zbigniewa Stradomskiego opublikowanego na stronie Urzędu Miasta w grudniu 2013 roku, w końcu doczekaliśmy się kolejnego raportu z jego pracy. Niewiele się działo zapewne w pracach samorządu skoro dopiero teraz informacje na ten temat są publikowane i podane je na sesji Rady Miejskiej w dniu 27.03.2014 roku. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii.



  1. Gmina wciąż wywozi odcieki z wysypiska śmieci w Zebrzydowicach po nieudolnie przeprowadzonej rekultywacji. Koszt wywozu jednego metra sześciennego odcieków ustalono na19.01 zł/m³. Przypomnijmy tylko, że za cały 2013 rok z wysypiska wywieziono do oczyszczalni ścieków ponad 7.805 m³ co naraziło Gminę na koszty rzędu 150.000 zł, nie licząc przyłącza kanalizacyjnego, rekultywacji za 2,6 miliona złotych i dzierżawy nieruchomości Konwentowi na okres 30 lat ! Należy nadmienić, że zgodnie z instrukcją zatwierdzoną przez Starostwo Powiatowe w Wadowicach liczba odcieków z wysypiska po rekultywacji powinna spaść do poziomu 10% sprzed jego rekultywacji czyli do poziomu 635 m³ (zgodnie z projektem miało być 1,74 m³/dobę), a obecnie mamy ponad 12 – krotnie więcej odcieków niż zakłada instrukcja, bo aż 7805 m³ (obecnie jest 21,32 m³/dobę tj. 7805 m³/366 dni ). W Suchej Beskidzkiej udało się prawidłowo wykonać rekultywację podobnego składowiska i to za ok. 500.000 zł (ponad 5 razy taniej) z czego większość pochodziła z dotacji zewnętrznej i przede wszystkim nie gromadzą się tam już żadne odcieki tak jak Zebrzydowicach. Komentarz do obu inwestycji nasuwa się sam.!
  2. Remont przystanku PKS w Kalwarii Zebrzydowskiej wyniósł ok. 700.000 zł ! Jak wynika ze sprawozdania burmistrza, Gmina ma jeszcze 2 umowy na administrowanie nieruchomością oraz nieruchomościami z tą samą firmą Adamus z Wadowic. Pierwsza umowa dotyczy administrowania nieruchomościami stanowiącymi własność gminy Kalwaria Zebrzydowska na sumę 3400 zł/miesiąc. W poprzedniej kadencji takich praktyk rozrzutności nie było, co więcej okoliczne gminy również nie korzystają z usług obcych firm do administrowania ich własnością, tylko pan Stradomski znowu znalazł sposób na oszczędzanie naszych funduszy. Druga umowa na kwotę 3500 zł/miesiąc dotyczy administrowania nieruchomością stanowiącą własność gminy Kalwaria Zebrzydowska tj przystanku PKS. Analogia jak powyżej, po co i dlaczego ściąga się zewnętrze firmy do zarządzania majątkiem naszej Gminy? Jak wynika z tego dokumentu, Gmina jeszcze co miesiąc dokłada nie tylko do tej inwestycji prawie 7.000 zł miesięcznie. Przystanek zamiast zarabiać na siebie i być wizytówką Gminy, generuje spore koszty miesięczne i nadal jest zwykłą wiatą.
  3. Burmistrz zamierza tylko na utrzymanie czystości w Gminie w 2014 roku przeznaczyć aż 400.000 zł, nie licząc firmy od utrzymania zieleni oraz firmy od wywozu śmieci. Czyżby w mieście i jego peryferiach aż tak się pogorszyła estetyka że trzeba wydawać rocznie takie duże środki finansowe? A może jest to wynik niewydolnej służb burmistrza odpowiedzialnych za gospodarkę komunalną z nowym wadowickim kierownikiem Mirosławem Nowakiem?
  4. Zbigniew Stradomski tylko na jeden plac rekreacyjny na ul. Jagiellońskiej chce wydać ponad 432.800 zł! Takich placów zabaw na terenie Gminy powstało już kilkanaście, a koszt ich budowy przekroczył kilka milionów. Pytanie czy budowa małpich gajów to nowa strategia burmistrza na rozwój Gminy i tworzenie nowych miejsc pracy, czy tylko kaprys związany z kampanią wyborczą?
  5. W tym samym sprawozdaniu burmistrz podaje, że Urząd Miasta wyda „Katalog kapliczek, krzyży i figur przydrożnych ziemi Kalwaryjskiej”. Widocznie kalkulacja tego dzieła przewyższa kompetencje burmistrza skoro na stronie 6 podaje koszt 36.777 zł, a już poniżej na stronie 8 sprawozdania czytamy że będzie to kwota 37.884 zł? Być może ta suma będzie przeznaczona np. na nagrodę dla Haliny Cimer za korektę redaktorską, bo burmistrz lubi dawać swojemu zastępcy takie prezenty finansowe? Ostatnio zastępca burmistrza otrzymała aż 2000 zł nagrody za usługi, które powinien wykonać zwykły urzędnik w ramach swoich obowiązków. Szerzej na temat nagrody dla Haliny Cimer wkrótce na naszym blogu.
  6. Na końcu burmistrz pochyla się nad pismem Rady Miejskiej, która zaniepokojona ostatnimi wydarzeniami postanowiła zapytać Zbigniewa Stradomskiego ile Gmina ma toczących się procesów sądowych. Niestety nie są to dobre informację dla Mieszkańców, bowiem tylko do kwietnia 2013 roku Gmina miała aż 13 spraw sądowych, a z ostatnich informacji wiemy że obecnie jest ich już 15! Oby tylko nie zakończyły się fatalnym występem jego prawników jak w przypadku kary zapłaconej podwykonawcy orlika.



Ciekawie czyta się całe sprawozdanie burmistrza, ale dlaczego czekał z jego publikacją aż 3 miesiące? Czyżby informatycy Urzędu Miasta z osobą Marcina Płaszczycy aż tak byli zajęcie pisaniem pochwalnych artykułów o naszym włodarzu, czy to tylko zwykłe lenistwo i chęć ukrycia przed Mieszkańcami niewygodnych dokumentów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz