sobota, 2 stycznia 2016

PODSUMOWUJĄC ROK JESTEŚMY ZAWIEDZENI – CYKLICZNIE BĘDĄ UKAZYWAĆ SIĘ TEKSTY OPISUJĄCE NIESMAK JAKI POZOSTAJE PO POPRZEDNIEJ WŁADZY I TO CO NAM SERWUJE NOWA .

Minął rok od wyborów – zarówno Burmistrza jak i Radnych.
Oczekiwaliśmy znacznych zmian zgodnie z obietnicą wyborczą. Obietnice mają to do siebie że jak to już w zwyczaju naszych polityków – pozostają obietnicami a my Wyborcy łudzimy się że kiedyś coś się zmieni – na lepsze – oczywiście dla nas.

Sesja budżetowa 10.12.2015 roku pokazała że nadal jesteśmy w tym samym miejscu co 5-ć lat temu.
Mieliśmy nadzieję że po „rozrzutnym” obciążającym Gminę 4-ro letnim okresie rządów ekipy Burmistrza Stradomskiego i zastępcy Haliny Cimer (PIS) – powrót „Starego” Burmistrza Ormantego zmieni wiele. Mieliśmy nadzieję, że te 4-ry lata nauczyły Burmistrza pokory i pokazały jakimi drogami powinien iść aby tej Gminie jak i jej mieszkańcom żyło się lepiej.


Miały nastąpić zmiany – i nastąpiły – ale nie w tę stronę na jaką liczyli mieszkańcy.

Mija rok i to ostatni czas na pozyskanie środków z Unii dla Gminy.

1. Upadł projekt na kwotę 2.200.000 zł, (czekamy na dokumentację zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej)

2. Zakup przez byłego burmistrza terenu po byłej „Winiarni” w Brodach – niekorzystne zapisy w akcie notarialnym (czekamy na dokumentację zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej)

3. Umowa z Klasztorem Ojców Bernardynów na budowę chodnika (czekamy na dokumentację zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej)
informacja głosi że koszt tej inwestycji to ok 1.800.000 zł a jeśli nie dotrzymamy terminów to będzie to koszt 3.600.000 zł- trzeba zaznaczyć że i owszem chodnik jest tam potrzebny dla poprawy bezpieczeństwa mieszkańców i pielgrzymów – ale uważamy że koszty powinny być po obu stronach a nie wybudowanie na koszt podatnika i oddanie na własność Klasztorowi OO Bernardynów – jeśli taki zapis w umowie faktycznie istnieje jest to w naszej ocenie niekorzystne dla mieszkańców.
Tu należałoby postawić pytanie – czy może Urząd finansować inwestycje na terenie prywatnym – bo takowym w całej tej sprawie jednak jest Klasztor.

4. Kolejną niepokojącą informacją jest wydatkowanie 130 tysięcy na cel pewnej Spółki która nie ma uregulowanych nazwijmy to : „stosunków prawnych” .
(czekamy na dokumentację w trybie Ustawy o dostępie do informacji publicznej)
Działalność Spółki jest pewną zagadką dla nas i postaramy się to wyjaśnić i opisać w kolejnym tekście.

5. Sprawa Biblioteki – a w zasadzie Pani Dyrektor – kwestia ta już była poruszana na naszej stronie.
Osoba władna do zakończenia tej żenującej sytuacji (jaką jest Burmistrz), nie umiała, bądź nie chciała zamknąć problemu na własnym „podwórku” i musiano się zwrócić do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego który swą decyzję niebawem ogłosi, ale tylko jeśli idzie o obowiązek który spoczywa na Dyr. -udzielanie odpowiedzi Podatnikowi bo tu uchylała się kilka miesięcy. Kwestia dyscypliny to nadal decyzyjność Burmistrza, którego p.Dyr, ciągle "wywołuje do tablicy". Ogromna podwyżka dla Dyrektor - która była jak się okazało kosztem innych, bo nie było zabezpieczenia w budżecie dla takowych działań. Ogromna pensja p.księgowej (wyższa pensja księgowej od dyrektor).

Takich drobnych ale kosztownych sytuacji jest wiele,
Albo są one pozostałością po poprzednim zarządzaniu przez byłego Burmistrza Stradomskiego, albo już wynikły z racji małej skuteczności i zdecydowani obecnego Burmistrza A.Ormantego.

CDN. - każdy z wyżej przytoczonych tematów ukaże się osobno








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz