Niezorganizowany Tadeusz.

„PATRZ LUDZIOM W OCZY.

DLACZEGO?

BO TO JEDYNA CZĘŚĆ CIAŁA KTÓRA NIE MOŻE KŁAMAĆ.”

(mądrość ludu)

CZY NASZ BURMISTRZ NADAL UNIKA KONTAKTU WZROKOWEGO?

Czy poniższe może udowadniać, że nawet zbyt długi kontakt z mieszkańcem jest dla burmistrza problematyczny?

Nie jest tajemnicą, że prowadzone są dwa kalendarze. Jeden prowadzi sekretariat a drugi on sam (nie ufa paniom, czy to może świadczyć o jakimś stanie …?)

Niestety coś poszło nie tak bo „biedak” mocno gubi terminy (pisaliśmy już o tym) i jak twierdzi na nic czasu nie ma i najwyżej 15 min poświęca jakiejś imprezie. Czy jest przepracowany (może bieganiem po tych 3 pokojach, albo śledzenie monitoringu w urzędzie mocno nadwyręża jego moce przerobowe?) ?

Trzy imprezy – zbyt dużo powiedziane , ale co tam zaszalejmy.

Pokazały one do jakiego stopnia sobie nie radzi i nie wie jak powinien się zachować.

Dla kobiet emerytek nasz włodarz zakupił kremy do rąk. Powinien wiedzieć, że dawanie kosmetyków to bardzo osobisty prezent i powinien być dobrany do osoby którą się pragnie obdarować tym kosmetykiem. Może był tak mądry i miał wiedzę, że dobrał ten krem do cery każdej z Pań indywidualnie i nie jestem pewien czy to wypada burmistrzowi. Czy miał wiedzę czy któraś z Pań nie ma uczulenia i etc…

Nie pomyślał , że symboliczny tulipan i czekolada by wystarczyły a Panie by to zapewne doceniły. (w poprzednich latach, tradycja była utrzymana z powodzeniem).

No DAR MOCNO CHYBIONY - moim skromnym zdaniem!

Impreza piątkowa – występ kabareciarza BERCIKA – super gość, ale nasz burmistrz znowu wyszedł na „dziwnego”, ale za to lud mocno się bawił kosztem właśnie włodarza. Może to był właśnie zamysł tej ewakuacji burmistrza z piątkowej imprezy w CKSiT.

Jestem też pewny, że Bercik już będzie miał zakaz występów w naszej gminie.

Tak już było za czasów ciotki i Zbyszka – nie wolno było zaprosić „Poparzonych Kawą” – dlaczego? No właśnie jest to idiotyczne, ale tak było.

Pan Bercik, gdy się zorientował, że na sali po ok 20 min nie ma już burmistrza – skomentował to „… od razu wyd...pcył”?

Honoru gminy bronił (zapewne) z szacunku do Pań, pozostał w sali przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Hebda ,który po zakończeniu rozdawał mydełka, zapewne na zlecenie włodarza (domniemywamy).

Ta impreza na długo pozostanie Paniom w pamięci z różnych przyczyn. Ważne, że burmistrz stworzył możliwość świetnej zabawy – zapewne niezamierzenie, ale nie wybrzydzamy. Wiemy, że jak na „polityka” ma bardzo „cienką skórę” -małą odporność na krytykę i żart.

Po raz kolejny - fajnie, jednak ten tulipan byłby miłym akcentem.

Znowu szkoda było kasy?

Burmistrz „CHYTRY SATRAPA”?

Dodam, że mydełko to był wyrób lokalnej grupy – fajna i ładna rzecz, ale znowu poszedł po kosztach (o ile cokolwiek w to włożył)?

Jak się okazało to nasz włodarz taki numer nie po raz pierwszy „rąbie”. U niego to już norma, 15 minut i do domciu bo rodzina ważna (słusznie), ewentualnie merytoryczny pracownik go zastępuje.

Burmistrz jest przewidywalny - nie zawodzi - na zdjęciach gminy konferencja “Profilaktyka i leczenie uzależnień wśród dzieci i młodzieży - praktyczne działania służb” – znowu go nie widać – ale jest pracownik merytoryczny – sekretarz. Znacznie lepiej na zdjęciach się prezentuje – nie narzekamy.

Takie postępowanie to już norma w wykonaniu naszej nowej władzy.

Te powyższe dwa faux-pas są niczym w porównaniu z brakiem szacunku do Pań z którymi współpracuje. Jeszcze rok temu kolega a teraz podobno pracodawca.

Zakupił (zapewne z bólem du…) ptasie mleczko i polecił Paniom się obsłużyć niczym w sklepie samoobsługowym?

Pogratulować byłego kolegi a obecnie przełożonego.

Pełna „kindersztuba” (sarkazm-dla nieumiejących tego wychwycić) – jak widać nie nauczył się niczego od poprzednika, gdy był jeszcze pracownikiem.

PS – wiemy, że różnie ta łaska pańska dzieli. Są tacy co dostają dużo lepiej i drożej. Ale o tym innym razem.