Zapytaliśmy burmistrza Zbigniewa
Stradomskiego wprost o koszty remontu w pokoju nowo zatrudnionej pani
architekt miasta. Jak się dowiedzieliśmy, ta pani ma aż dwa
pomieszczenia na II piętrze Urzędu Miasta, a koszt remontu wyniósł
aż 19.739,289 zł brutto. Niestety burmistrz nie udostępnił nam
ani kosztorysów ani faktur, przez co konieczna będzie wizyta w
magistracie i opłacenia kopii dokumentów o które się zwróciliśmy.
I tak kolejny raz pan Stradomski interpretuje sobie ustawę o
dostępie do informacji publicznej, która gwarantuje wszystkim
obywatelom prawo do otrzymywania informacji i dokumentów o które
się obywatel zwraca. Widać częste wizyty w Wojewódzkim Sądzie
Administracyjnym są na rękę burmistrzowi skoro nie stosuje się do
powyższej ustawy, a może nie chce aby Mieszkańcy Gminy poznali
okrutną prawdę o wydatkach samorządu na własne zachcianki?
Poniżej odpowiedź udzielona przez burmistrza:
Z uwagi na fakt, że wiele osób
niepełnosprawnych odwiedza Urząd Miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej,
w tym liczni pracownicy Zbigniewa Stradomskiego, postanowiliśmy się
dowiedzieć, kiedy i czy w ogóle zostanie wybudowana w magistracie
toaleta dla osób niepełnosprawnych zgodna z Rozporządzeniem
Ministra Infrastruktury. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu dowiadujemy
się, że na parterze Urzędu Miasta brak jest takiej toalety,
ponieważ do dziś nie ma nawet projektu architektoniczno –
budowlanego, ani pozwolenia na budowę, ani nawet zabezpieczonych w
budżecie Gminy środków finansowych na ten cel ! Cóż to za
polityka, że najpierw dba się o własne wygody, remontuje gabinety
burmistrza i jego zastępcy, dokonuje się rewolucje w strukturze
organizacyjnej Urzędu Miasta tworząc nowe referaty dla nowo
zatrudnionych osób modernizując 3/4 Urzędu Miasta, zapominając o
potrzebach zwykłych obywateli?! To obłuda i hipokryzja!
Z kolei na pytanie jaki był koszt
remontu łazienki na I piętrze Urzędu Miasta, czyli tej do
dyspozycji burmistrza i jego zastępcy, Zbigniew Stradomski śmiało
odpowiada, że była to kwota aż 25.199,99 zł brutto ! Niestety i
tym razem nie udostępniono nam kosztorysów oraz faktur, ale jak
tylko dokonane zostaną stosowne wpłaty na konto magistratu, to
niezwłocznie upublicznimy kto, kiedy i za ile dokonał tego cudu
architektonicznego.
Znając też już metodologię i sposób
odpowiadania burmistrza na pytania Mieszkańców, dodaliśmy jedno
pytanie związane z remontem łazienki na I piętrze czyli tej w
bezpośrednim zapleczu gabinetu jego oraz Haliny Cimer. Interesowało
nas uzasadnienie tej inwestycji i jak się okazało słusznie, bo
według Zbigniewa Stradomskiego remont toalety za 25.199,99 zł
brutto był konieczny ponieważ burmistrz czuł fetor ! Jak się
okazuje wśród głównych prac, które pozwoliły burmistrzowi
pracować w komforcie bez fetoru było przede wszystkim „udrożnienie
nieczynnych kanałów wentylacyjnych”! Jak widać luksus kosztuje i
to słono, niestety to my mieszkańcy musimy finansować te
ekstrawagancje elity rządzącej, a osoby niepełnosprawne burmistrz
kazuje odsyłać na dworzec autobusowy czyli przestanek PKS na ul.
Krakowskiej lub do CKST, czyli od Kajfasza do Annasza chore osoby
muszą się fatygować, a Zbigniew Stradomski i Halina Cimer wydali
lekką ręką ponad 25 tysięcy złotych żeby nie musieli sami się
fatygować już nie na PKS czy do CKST, ale nawet na parter Urzędu
Miasta czy II piętro magistratu, bo to za daleko !
Ta łamigłówka finansowa związana z
licznymi kredytami i pożyczkami zwiększającymi zadłużenie gminy
do 17 milionów, zaczyna układać się w jeden obraz. To nie my
Mieszkańcy Gminy i nasze potrzeby są istotne i pilne dla
burmistrza. Najważniejsze inwestycje jak widać i potrzeby są w
samym Urzędzie Miasta, a zakup niezbędnych burmistrzowi urządzeń
ksero czy remont toalet w bezpośrednim zapleczu jego gabinetu oraz
niezliczone już remonty w samym Urzędzie Miasta na potrzeby
rozrośniętej na wyrost administracji to kwintesencja jego
biurokratycznej i zmarnowanej dla Gminy kadencji. Mamy nadzieję, że
burmistrz choć trochę się usamodzielnił od swojego suflera
zwanego zastępcą burmistrza i że poznaj już chociaż w minimalnym
stopniu pracę samorządu gminnego, bo wybory tuz tuż, a do
konfrontacji z potencjalnym lub potencjalnymi kontrkandydatami
zostały tygodnie. No chyba, że burmistrz będzie unikał takich
debat, a wtedy potwierdzi się tylko cała prawda o nim i pracy jego
administracji. Czekamy zatem z niecierpliwością na te chwile
prawdy.
W kolejnym artykule przedstawimy faktury oraz kosztorysy tych zbędnych remontów oraz ukażemy ile kosztowały pisuary, panele podłogowe a także klimatyzator i specjalne płyty gresowe?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz