Jakiś czas temu do naszej redakcji
wpłynęła odpowiedz zarówno od burmistrza jak i od pani dyrektor
Biblioteki Publicznej. O ile do treści pisma z urzędu można się
odnieść w sposób umiarkowany o tyle do wyjaśnień z biblioteki
już tylko krytycznie, ale po kolei.
Pytaliśmy samorząd jakie są
zależności służbowo kadrowe burmistrza i dyrektora danej
instytucji podlegającej gminie. Jak wynika z dokumentu
prezentowanego poniżej, dyrektor jest samodzielny w podejmowaniu
decyzji i nie odpowiada przed burmistrzem za swoje decyzje, nawet
te wzbudzające kontrowersje jak obniżka wszystkim pracownikom
pensji, oczywiście poza panią dyrektor i główną księgową. Jeśli
więc burmistrz nie widzi podstaw do interwencji w tej bulwersującej
sprawie, zwrócimy się do Rady Miejskie i odpowiednich komisji, aby
przyjrzały się działaniom biblioteki bliżej, a szczególnie w
kontekście wykonania planu finansowego tej placówki. Jak widać
można działać ze szkodą dla pracowników i instytucji publicznej
bez ponoszenia konsekwencji, ośmieszając jednocześnie radnych i
zwalając winę za mały budżet na organ uchwałodawczy. Szkoda że
pani dyrektor z księgowa nie zaczęły od swoich pensji które w
analogicznym okresie wzrosły! Jak widać pani Moskała i Szumara
musieli blisko ze sobą współpracować dlatego mamy nadzieję że wszystko skończy w ten sam sposób czyli zostanie odwołana z powodu swoich marnych wyników i niewykonania planu finansowego biblioteki.
Pora też odnieść się do pisma samej
pani dyrektor biblioteki, które również publikujemy. O pomstę do
nieba woła to co się dzieje w tej firmie i w jaki sposób
dyrektorka unika odpowiedzi na kontrowersyjne i budzące wiele emocji
w społeczeństwie pytania na temat swoich nieetycznych działań.
Pani Moskała znalazła sobie jakieś kruczki prawne jak pan
Stradomski i pani Cimrowa wcześniej, żeby tylko obejść ustawę o
dostępie do informacji publicznej. Ta sytuacja znowu potwierdza, że
dopóki będą kombinatorzy na urzędowych stołkach i nie tylko
kierowniczych, dopóty będzie ukrywanie prawdy i faktów przed
społeczeństwem. Co stoi na przeszkodzie, aby przyznać obywatelom
rację i udzielić im stosownych wyjaśnień? Dlaczego pani Moskała
drwi sobie z mieszkańców wzorując się na poprzedniej władzy, kto
jej doradza takie absurdalne posunięcia-Zbigniew i Halina?
Musimy przyznać, że pozostałość po
panu Stradomskim wciąż przynosi wstyd gminie, a my jako ruch
społeczny dostosujemy się do pisma pani dyrektor i złożymy
właściwy wniosek już nie tylko do biblioteki, ale również do
innych instytucji. Zobaczymy czy w razie przegranej pani Moskała
będzie płacić koszty postępowania sądowego z własnej kieszeni
czy z pieniędzy podatników jak jej poprzedni pryncypał?
We wrześniu mija też termin składania
planów na 2016 rok. Czy biblioteka znowu zapisze sobie na
wynagrodzenia ponad 500 000 zł? Czy pół miliona na 8 etatów w
sytuacji gdzie instytucji świeci pustkami niczym nasz Ośrodek
Zdrowia to nie za duża kwota? Podtrzymujemy swoją tezę o
połączeniu wszystkich instytucji kultury w gminie w jeden organ i
oszczędzaniu na fikcyjnych stanowiskach, tak samo jak i w sferze
sportu powinny zostać poczynione kroki idące w tym samym kierunku.
Pora wykorzystać potencjał gminy szczególnie że mamy nową szansę
ze środków unijnych w latach 2014-2020.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz