Na
prośbę pełnomocnika Stowarzyszenia Dolina Cedronu – Forum
Inicjatyw Obywatelskich publikujemy poniższy tekst i łączymy się
w żalu po zmarłej.
Emocje
opadły – żal pozostał - refleksja po odejściu dobrego człowieka
(Zofia Jończyk)
Przykre
jest to, że ludzie szybko zapominają - z różnych przyczyn i nie
chcemy aby ktoś kiedyś zapomniał o nas - a historia lubi zataczać
koło i powraca.
"Wszystko
ma swój czas i przychodzi kres na kres"
Odeszła
jedna z najsympatyczniejszych Sołtysek, Zosia Musiał.
Uczciwa,
szczera i pełna empatii osoba, która wierzyła że ludzie są
dobrzy i że każdy może się zmienić na dobre jeśli się tylko da
mu szansę.
Po
4-ch latach udręki powrócił na „tron” człowiek który wraz z
Panią Sołtys Zofią Musiał tworzył 26 lat temu Sołectwo
Zebrzydowice-Bieńkowice. Zosia Musiał była przez 26 lat Sołtysem
tej miejscowości. Wybierana cieszyła się zaufaniem i szacunkiem.
Pamiętam tę ogromną radość Zosi po wyborach. Wierzyła, chyba
najmocniej z nas wszystkich, że ten powrót oznacza poprawę,
naprawę i odrodzenie naszej Gminy. Wierzyła, że teraz wszystko
będzie dobrze. Wiara Zofii udzielała się wszystkim, patrzyłam na
nią z podziwem - we wszystkich widziała dobro, niestety są ludzie
którzy nie zasługują na zaufanie i dobroć z naszej strony. To
ludzie "kameleony".
Przez
te 26 lat służby, dokonała wiele dobrego i jak zaobserwowałam na
sesjach działała dla dobra swoich Wyborców, którzy obdarzyli ją
mandatem zaufania. Taki pokaz uczciwości przedstawiła na jednej z
sesji. Jako jedyna wyraziła swe niezadowolenie i brak poparcia dla
wniosku licznej grupy Sołtysów wnioskujących o podwyżkę – co
skrupulatnie opisał Portal Nasza Kalwaria, cytując słowa Zofii "Ja
tej podwyżki nie chcę, dziękuję ! Bo co ja powiem moim
mieszkańcom, że na chodniki nie ma, na drogi nie ma, a na podwyżki
są pieniądze ? Zaznaczam to jest moje zdanie "
.
Chcąc być uczciwą w stosunku do mieszkańców, wyrażając swą
dezaprobatę dla tego pomysłu, naraziła się na niechęć koleżanek
i kolegów.
Dodatkowym
stresem było zorganizowanie przez naszego Włodarza pewnego
spotkania.
Pytam
ilu Sołtysów uczestniczyło w tak „dziwnych” spotkaniach, Czy
jest to taki zwyczaj, był, czy zaczął obowiązywać wraz z
powrotem Włodarza na „stary fotel”? Okres ostatnich 2-ch
miesięcy był bardzo trudny i stresujący.
Wiele
lat walczyła o budowę kawałka chodnika, gdy się wydawało że już
ma się sprawa finalizować – pewne okoliczności przeszkodziły
temu. Mam nadzieję, że te dwie osoby są z siebie zadowolone ?
Jeśli
to wszystko można by było przemilczeć – to już milczeć nie
można gdy odchodzi jedna z najbardziej lubianych i zasłużonych
kobiet tej Gminy.
Moje
zdziwienie a zarazem oburzenie wywołał brak słów, które powinny
być wypowiedziane w tym ostatnim dniu jaki mogliśmy poświęcić
Zofii.
Moje
pytanie – czy po tych 26 latach Panie Burmistrzu nie zasłużyła
sobie aby Ją Pan pożegnał z należytą godnością ?
Pamiętam
jeszcze jeden pogrzeb w 2012 roku, równie zasłużonej osoby dla
naszego społeczeństwa. W dniu pożegnania również Burmistrz ale
poprzedni nie zdobył się na słowa podziękowania i pożegnania.
Honory pełnił ówczesny Przewodniczący rady, bo Burmistrz zawiódł.
Wówczas
słowa pana Przewodniczącego wywarły na mnie i na wielu ogromne
wrażenie.
Historia
się powtarza – z tą tylko różnicą, że nie padły żadne słowa
pożegnania, podziękowania za służbę, za 26 letnią służbę i
gotowość do działania w każdej chwili.
Dlaczego
?
Zarówno
Burmistrz (który od 26 lat pracował z Sołtys), Rada, a co istotne
sami Sołtysi na czele z Radnym Powiatowym i Sołtysem w jednej
osobie nie umieli, czy nie chcieli cokolwiek o koleżance powiedzieć
?
Morał
jest jeden – nawet Ci najlepsi, jak Zofia Musiał, nie mogą liczyć
na wyrazy uznania, podziękowania za włożony trud w budowę tej
naszej Małej Ojczyzny jaką jest nasza Gmina.
Żal,
ogromny smutek i pustka pozostanie po sympatycznej, zawsze
uśmiechniętej i gotowej do pomocy Zofii.
Spoczywaj
w pokoju !
Nasuwa
się jeszcze jedna refleksja – interpretujcie ją jak chcecie :
”Zło
zwycięża, gdy dobrzy ludzie nic nie robią.”
E. Burke (1729–1797)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz