Czas radosnych świąt minął – tak, czy nie? Jeszcze nie ,zgodnie z tradycją ten czas kończy się w tym roku 2 lutego. Jednak nasz nowy burmistrz czas radosnych świąt zakończył po „Trzech Królach”. Tradycyjnie (wielu mieszkańców nadal ma swoje domostwa oświetlone świątecznie, w tym też Kościółek). Tradycja – ale co tam – nowy wprowadził nowy zwyczaj – głupio i beznadziejnie ale jest to jego decyzja.
Nigdy nie widziałem, żeby tak szybko ten majdan się pozwijał.
Jak widać, nie miał znaczenia dla tej władzy fakt, że od 20 stycznia zaczynają się Ferie Zimowe. Ta sceneria świąteczna byłaby mile widziana.
Pamiętamy też, jak kilku „mądrych” miało za złe staremu że pozwalał włączać światełka przez świętami, ale zgodnie ze zwyczajem świeciły się do 2 stycznia.
Nasze miasteczko było ubrane pięknie. Co roku jest. Owocem tego był wygrany w zeszłym roku konkurs na najpiękniej oświetlone miasto. Za otrzymaną nagrodę zakupiono sprzęt AGD dla najbardziej potrzebujących z naszej Gminy.
Jak się okazało strona oficjalna urzędu o tym nie wspomina – dlaczego?
Czy to dalszy ciąg burmistrzu Tadeuszu Stelo „odcinania się grubą kreską” od sukcesów
i efektów pracy na rzecz gminy Augustyna Ormantego, a było ich sporo?
W tym roku gmina zakupiła 3 ozdoby– pszczołę, biedronkę (tu nie rozumiem toku myślenia kupującego- to przecież inna bajka) oraz bramę.
Cała reszta była zakupiona za poprzednika, ale zrobiono pewien myk – żeby ludzi lekko wprowadzić w błąd – co się udało w wielu przypadkach.
Jakiś wizjoner zwalił te zabawki na „małych plantach”, co dało efekt : „dużo w małym miejscu”.
Przypomnę tylko, że w większości z tej „miejscówki” korzystają „zawiani”, im też było miło.
Kolejny raz ogłoszono konkurs – urzędnicy i sam burmistrz agitują - GŁOSUJCIE MIESZKAŃCY. Przeskoczyliśmy do drugiego etapu wygrywając I miejsce w Małopolsce. Zastanawiam się czy uczciwie to rozgrywamy.
Inne miasta nie zwinęły oświetlenia a my tak, choć powinno się świecić jeszcze miesiąc. Gdybyś burmistrzu włożył tyle samo wysiłku w agitację co podczas kampanii swego brata na przewodniczącego to sukces zapewne by był.
Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że burmistrz dzwonił do znajomych z okręgu Zarządu Osiedla nr 1 żeby szli do wyborów i głosowali na brata.
Dziś mamy mocno rodzinny układ w gminie i mówi się, że nie idzie się załatwiać cokolwiek do urzędu tylko do „Stelówki”.
Mimo powyższego rozważania – my również głosujemy i zachęcamy – GŁOSUJCIE – to nasz dom i nie ma znaczenie kto rządzi gminą, miastem, powiatem i etc.
Czy jest to człowiek z wizją, pasją, ktoś kto dobrze zarządza bo ma wiedzę, czy nieudacznik wyciągnięty z kapelusza niemota i karierowicz (myśl luźna nie jest określane osobowo).
My dbajmy o swoje i róbmy swoje. GŁOSUJMY !
Do zaś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz