Czy prawie 2/3 urzędników administracji jeszcze burmistrza Tadeusza Steli zapadło na zagadkową chorobę jednodniówkę, a może dwudniówkę ?
Czy ten „babiniec” robi z burmistrzem co chce, a może ten burmistrz „stał się zniewieściały”?
Czy tak za poprzednika było?
Obecny wciąż się tłumaczy, że sprząta po poprzedniku różne „gnioty” – a my jednak widzimy że to on sam „gnioty” tworzy – prawnie i nie tylko.
Czy ten przykład pokazuje, że Tadek, jeszcze burmistrz, stracił kontrolę nad tym „interesem”(o ile kiedykolwiek kontrolę miał)?
Z całą pewnością wydaje mu się, że ma jakąś kontrolę i nad wszystkim panuje.
Czy szacunek pracowników ma?
Szacunek działać powinien w dwie strony.
Z tym dziś i tam jest różnie. Jak widzimy, to brak nie tylko szacunku pracownika do przełożonego i wice versa, ale brak szacunku do Petenta – czy też to zauważyliście?
Czy prawdą jest, że panie urzędniczki, które w niedzielę pracowały (min. Komisje wyborcze obwodowe, i..) za co dostały, czy też dostaną wynagrodzenie, mają ten przywilej dodatkowy, że mogą ten dzień odebrać jako wolne w innym terminie. Tak też się stało – hurtem poszły... – urząd wyglądał jakby przez niego przeleciała zaraza, a panie z referatów (niektórych) wywiało.
Szczególny pomór dotknął pierwsze piętro.
Taka niemiła niespodzianka czekała na Mieszkańców, którzy naiwnie liczyli na profesjonalizm a szczególnie odpowiednią frekwencję w pracy urzędnika administracji „jeszcze” burmistrza - odbijali się od drzwi do drzwi.
Mocno zniesmaczeni.
POWÓD TEGO POMORU?
Urzędnik odbierał sobie dzień wolny, a może i dwa, za udział w pracach komisji wyborczych i tych innych, choć zostały mu wypłacone środki za tę pracę, bądź zostaną wypłacone – niezbywalnie dzień wolny się należy, tu powinien dopilnować burmistrz, żeby takie odbieranie dnia wolnego nie doprowadziło do dezorganizacji urzędu. Stało się tak, że nie można było niczego załatwić – brak w pracy urzędnika, wielu urzędników.
Taka hurtowa nieobecność pracowników urzędu świadczy o bezradności i niekompetencji szefa.
Jeszcze tego nie było - tylu urzędników dopadł masowy „pomór” i urząd pustką świecił, a Podatnik z niesmakiem drzwiami trzaskał, ale do wyjścia.
W tych komisjach rekordowo urzędników było jak „mrówków”, to się przełożyło na te braki personalne w urzędzie w dniu 19.05.2025r. (poniedziałek).
Nie zapominajmy, że w poniedziałek urząd jest otwarty najdłużej w tygodniu co ma ułatwić dostęp Mieszkańcowi do załatwienia różnych spraw w magistracie.
Tego też jeszcze nie było, a teraz się zdarzyło. Sam włodarz „okiem pańskim” od co najmniej 17:00 do 21:00 doglądał prawidłowości pracy urzędników podczas odbywających się wyborów.
Pomimo tego w poniedziałek w pracy „jeszcze” burmistrz był.
Czy dzielnie odpierał „ataki” Mieszkańców, a może i sam ( będąc wcale nie małym żeglarzem, sterem i okrętem) załatwiał sprawy Petentów za tę nieobecną administracje „jeszcze” burmistrza Tadeusza Steli ?
JEST TO - kolejna porażka w zarządzaniu „jeszcze” burmistrza Tadeusza Steli, który jest raczej osiadłym typem włodarza, a jednak nad pracownikami nie panuje.
Utwierdza nas to w przekonaniu, że jedynie nadaje się do zarządzania zespołem dwu osobowym, choć i tu mamy wątpliwości, bo radził sobie nieszczególnie będąc kierownikiem Komunalnej Gospodarki.
A za poprzednika nie było wolne za wybory ? I ładne 2/3 urzędników chyba słaby ktoś z matmy był .Poza tym osoba pracują w innych sektorach też wolne za pracę w komisji przysługuje i też korzystaja
OdpowiedzUsuńUj z robotą w gminie. Ważne że komisję obstawione swoimi i "dobrze" pilnują głosów. Jeżeli tak pilnują jak w gminie pracują to nie dziwne że słychać różne rzeczy.
OdpowiedzUsuńTo jest mocno poj...bane. Pazernosc niektórych pań to już mistrzostwo. Mąż w komisji, córka w komisji, a ta też swoje zgarnie z wyborów. Dupy jak stodoła zmieści siw.
OdpowiedzUsuńByłem os drzwi się odbiłem. Jak ten Tadek sied,i na drugi
OdpowiedzUsuńPiętrze to u nie ogarnia personelu.
Za ormantego wchodziły drzwiam8 głównymi teraz boczkiem pomykają jak pokojówki, a cysorz głównym wejściem. Przynajmniej wiedzą gdzie ich miejsce.
OdpowiedzUsuńJak można było dopuścić do tego że ich tyle w tych komisjach siedzialo a zastanawiające jest jakim cudem. Mieszkaniec nie ma szans dp komisji bo urzędniczki i ich rodziny obstawiają stołki.
OdpowiedzUsuńTyle urzędników i taka chała zrobione. Listy wywieś,Alu w niektórych lokalach po policzeniu i brak było podania ile oddanych głosów na kandydata. Kłania się Bugaj. Kto tam przewodniczącym był. Porażka
OdpowiedzUsuńniedopuszczalne jest
OdpowiedzUsuńabym.placił- opłaty i podatki a nie znał kosztów,przychodów.
i. racjonalne wydatki ?
to.diengi publiczne
Urząd to nie jest prywatna jednostka i decyzje ,koszty muszą być jawne
OdpowiedzUsuńreasumując
OdpowiedzUsuńpracobiorcy z UMG
nie realizują i nie. dbają o interes
i ustawodawcy i
pracodawcy