poniedziałek, 23 czerwca 2025

Sacrum i profanum.

 Uroczysta Msza Święta na Wawelu w intencji Śp. Mikołaja Zebrzydowskiego oraz zmarłych z rodu Zebrzydowskich

Za Podatnika pieniądze modli się władza kalwaryjska wraz z rodziną, znajomymi i urzędnikami co dokumentuje paparazzi -„Krasnal”.

Jakiś czas temu „stara” władza miała pomysł, żeby szczątki Mikołaja Zebrzydowskiego sprowadzić do Kalwarii Zebrzydowskiej.

Dobrze dla naszej władzy, że to nie doszło do skutku, bo nie miałby okazji nasz włodarz przemawiać na Wawelu.

Nie jest to nic złego, że pojechał się modlić w intencji Mikołaja Zebrzydowskiego, ale dlaczego ma to opłacać Podatnik?

Dlaczego msza w tej intencji nie mogła się odbyć w naszym Sanktuarium Kalwaryjskim?

Msza w Sanktuarium Matki Boskiej Kalwaryjskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej, jeśli by nie była organizowana przez burmistrza dla VIP-ów z wykluczeniem Mieszkańców, to po odpowiedniej zapowiedzi mogliby uczestniczyć Mieszkańcy Naszej Gminy.

Nie ulega wątpliwości, że Mikołaj Zebrzydowski podpisał akt fundacyjny budowy klasztoru i sprowadził na to miejsce Bernardynów. Był inicjatorem i wielkim fundatorem zespołu dróżkowego z klasztorem oraz miasta dzisiejszej Kalwarii Zebrzydowskiej.

To przemawia za tym, żeby ta msza i jakakolwiek uroczystość odbyła się właśnie TU i żeby ta uroczystość dotyczyła wszystkich Mieszkańców, a nie „garstki” osób.

Zastanawiające jest też to, że nie uczestniczyli w tym wyjeździe radni miejscy, sołtysi…

Dla kogo ten wyjazd był ???

Burmistrzu – proszę podać koszt tej wycieczki, dla wybranych?


24 komentarze:

  1. Wstyd. Mam jeszcze jedno pytanie. Blisko 300 tys zarobił jak dobrej pory i nie stać na nowe szmaty? Te buty to masakra jakaś. I te kieszenie wypchane jakby miał przepuklinę gigant.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda mówić. Wywalić i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy to referendum?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ktoś wiedział że jest taki wyjazd?

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy i gdzie to głosili? Dobrze powiedziane że rodzinka i kolesie do Koryta wpadły

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciał wystąpienia na wawelu to nie za kasę mieszkańców.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super to przysłowie”modli się pod figurą a dudniła na za skórą”

    OdpowiedzUsuń
  8. Jsk my co nie pasuje to cytat wiodący rzuca „ matka. Noska widzi i nas oceni” toś narodzie kalwaryjski wybrał?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wolę pisiora oficjalnego jak Fifi niż takiego krypto pisiora, to dopiero odpal jest.

    OdpowiedzUsuń
  10. Obiecywał, obiecywał i g… no dał. Jadą mu się zgadza. Zapewne kurduplowi i szczurowi też.

    OdpowiedzUsuń
  11. A jak tam ten mgr? Humanum tumanum?

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze że to nie spowiada bo wieść niesie że dane wrażliwe wyciekają z niego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdy osioł wchodzi do pałacu to się księciem nie staje,ale za to odlać e oborę się zmienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojjjj mawiał dziadek z wrobla orła mi ch…j nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  15. A co z tymi taczkami i obornikiem?

    OdpowiedzUsuń
  16. Za co ten mądry inaczej kupić te dwa budynki chce? Kredyt i zadłużyć gminę w tak trudnym czasie? Za co on to wyremontować chce ? Kolejny kredyt i kolejne długi?

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy dostanie absolutorium za takie łamanie prawa i zrobienie z radnych marionetek i nieudaczników?

    OdpowiedzUsuń
  18. Taki niemot i tak ludxisksmi miota. Prawda że nieudacznicy ciągną do władzy i choć za trzecim razem ale z pomocą kamratów i kiełbasy zielonej ma.

    OdpowiedzUsuń
  19. Od tego jest burmistrz żeby jeździł na takie uroczystości i to za pieniądze podatników. Mieszkańcom nie chce się d.... ruszyć.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mieli być sługami narodu, są sługusami kleru. Obiecywali służbę ludziom, a służą tylko sobie – i tym, co im poświęcą limuzynę na parkingu przed plebanią. Jeszcze dobrze nie zajęli stołków, a już utonęli w wodzie święconej. Zamiast sesji – msza. Zamiast rozwiązywać problemy – nabożeństwa dziękczynne za własną władzę. Zamiast sumienia – ornaty i dewocjonalia. Polska polityka zamieniła się w parafialną farsę.

    Dostaliśmy polityków z Bogiem na ustach, ale to nie Bóg mówi przez nich – tylko pycha, jad i pogarda. Kiedy nie plotą bzdur o „wartościach”, to szczekają na swoich krytyków, obrzucają błotem, grożą, szczują. Potrafią z różańcem w jednej dłoni zbezcześcić każdego, kto zadaje niewygodne pytanie. A potem idą do komunii z miną męczennika. Czyste sumienia? Nie – dobrze wyćwiczone grymasy świętoszków.

    OdpowiedzUsuń
  21. Degrengolada? To zbyt delikatne słowo. To upadek moralny w wersji hard. To duchowa pornografia – sprzedawanie Boga za popularność, za mandat, za etat w radzie nadzorczej. Oni już nawet nie udają, że chodzi im o nas. Chodzi im o władzę, a Kościół to tylko dekoracja. Taka, która zawsze pachnie kadzidłem i nie zadaje pytań.

    OdpowiedzUsuń

  22. Msza na Wawelu, czyli pokątny cud

    Garstka wybrańców – z gminnej łaski,
    w ciuchach jak z bazaru, bez klasy.
    Na Wawel pojechali, świętość robić w tle,
    a zwykły człowiek? O mszy nie wiedział, nie.

    Za plecami burmistrza – kapłańska estrada,
    budżet płynie wartko, nikt nie pyta: „rada?”
    Wybrani, nieubrani, z obyczajem w konflikcie,
    przyklękli z miną świętą... ale w wiejskim przyodziewku i w ukrytym obliczu.

    Z pieniędzy publicznych – luksus, podróż, chwała,
    a w gminie dziura w dachu, szkoła znów nie działa.
    Informacji żadnej – ot, zakulisowe szały,
    urzędowe pielgrzymki dla swoich... i dla chwały.

    Msza jak msza – lecz bardziej teatr cieni,
    gdzie świętość to tylko tło dla urzędniczych kieszeni.
    I tylko kadzidło nie wie, że pachnie dziś szyderą,
    bo to nie była pielgrzymka – to wyjazd z aferą.

    OdpowiedzUsuń
  23. Absolutorium - gdyby radnym zależało na gminie i jej mieszkańcach to by go wywalili i szukali kogoś kompetentnego. Jest pewne że są jak on i są od niego zależni. Radni są przeciw nam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Msza na Wawelu, czyli pokątny cud

    Garstka wybrańców – z gminnej łaski,
    w ciuchach jak z bazaru, bez klasy.
    Na Wawel pojechali, świętość robić w tle,
    a zwykły człowiek? O mszy nie wiedział, nie.

    Za plecami burmistrza – kapłańska estrada,
    budżet płynie wartko, nikt nie pyta: „rada?”
    Wybrani, nieubrani, z obyczajem w konflikcie,
    przyklękli z miną świętą... ale w wiejskim przyodziewku i w ukrytym obliczu.

    Z pieniędzy publicznych – luksus, podróż, chwała,
    a w gminie dziura w dachu, szkoła znów nie działa.
    Informacji żadnej – ot, zakulisowe szały,
    urzędowe pielgrzymki dla swoich... i dla chwały.

    Msza jak msza – lecz bardziej teatr cieni,
    gdzie świętość to tylko tło dla urzędniczych kieszeni.
    I tylko kadzidło nie wie, że pachnie dziś szyderą,
    bo to nie była pielgrzymka – to wyjazd z aferą.

    OdpowiedzUsuń