poniedziałek, 19 grudnia 2011

Czy wiecie, że...?

- Nieuzasadnione powiększenie administracji, burmistrza Stradomskiego m.in o stanowisko wiceburmistrza i nieokreślonej liczby doradców, a także realizacja wątpliwych umów zleceń kosztuje nas 466.000 zł więcej niż rok wcześniej tj. za kadencji poprzedniego burmistrza. (dane wynikające z porównania budżetów z lat 2010 i 2011).

- Poprzedni burmistrz zarabiał 13 tys. złotych miesięcznie z 30 letnim stażem pracy, a pan Stradomski na początek swojej kariery w administracji publicznej zarabia 9.800 zł plus 800 zł za wysługę lat, co daje łącznie 10.600 zł. Dochodzi jednak zastępca Halina Cimer za 7.500 zł, doradca za 3.000 zł oraz dziennikarz z funkcją urzędowego informatyka za 1700 zł. W sumie daje to nam 22.800 miesięcznie (nie licząc 3 prawników!). W taki sposób Pan Stradomski realizuje swój postulat z kampanii wyborczej polegający na obniżeniu kosztów utrzymania gminy.

- Przyszłoroczny projekt budżetu zakłada wzrost kosztów administracji z 466.000 zł w 2010 roku do 751.000 zł w roku 2012, z czego na wynagrodzenia ponownie zostaną zwiększone kwoty bazowe, a na oświatę przeznaczy się mniej o pół miliona aniżeli w 2010 roku.

- Gmina Kalwaria Zebrzydowska wbrew słowom rządzących (m.in. kurier Wadowicko – Andrychowski nr4 (36) z lipca 2011 roku) nie zapłaciła żadnej kary w wyniku naliczonych przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego opłat podwyższonych za korzystanie ze środowiska z tytułu składowania odpadów w Zebrzydowicach, czyli świadomie wprowadzano mieszkańców w błąd. Czy takie argumenty nie towarzyszyły również kampanii wyborczej w 2010r?

Burmistrz zapytany o sytuację rodzin przy ul. Bernardyńskiej nr 38, 40, 44 w kontekście zakazu użytkowania tych lokali wydanego przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, odpowiada, że “…w tej kwestii należy zwrócić się do rodzin zamieszkałych na ul Bernardyńskiej”. Czy tak się dba o losy mieszkańców naszej gminy?

- Mieszkańcy nie mają prawa głosu na sesjach rady miejskiej. Burmistrz wielokrotnie publicznie zlekceważył bolączki i problemy mieszkańców. Zasłaniając się statutem gminy dał wyraźnie do zrozumienia, że nie ma zamiaru odpowiadać na jakiekolwiek pytania stawiane przez swoich wyborców.

- Zadawanie pytań nie jest możliwe nawet za pośrednictwem niektórych radnych pochodzących z tego samego komitetu wyborczego co obecny Burmistrz. Czyżby niewygodne pytania które miały być zadane przez radną Barbarę Pająk w imieniu jednej z mieszkanek jest procedurą aż tak skomplikowaną, że przekraczało możliwości nie tylko techniczne reprezentanta naszej Rady Miejskiej?

- Nie tylko mieszkańcy są krytykowani przez administrację Burmistrza za obiektywizm i nie mają prawa głosu, ale także niezależne media. Jak inaczej rozumieć słowa Burmistrza: „Czytając gazety, jeszcze raz podkreślam to nie jest dobre źródło informacji, wiarygodnej informacji ”. A po takich mocnych słowach żąda się jednocześnie od nich sprostowań, jak miało to miejsce w przypadku jednego z lokalnych dzienników który opisał wydarzenia z Leńcz.

- burmistrz redukując budżet Centrum Kultury spowodował, zaprzestanie wydawania po 20 latach renomowanej gazety lokalnej Wiadomości Kalwaryjskich, powołując do życia w to miejsce Informator Urzędu Miasta, który stał się tubą propagandową nowej władzy. Wydanie 6 kartkowego informatora kosztuje nas ponad 2800 zł miesięcznie (nie uwzględniając honorarium dla dziennikarza zatrudnionego w Urzędzie Miasta na umowę zlecenie), a do tego nieznana jest nawet liczba zwrotów i punkty dystrybucji.


- w miejsce szkoły w Podolanach miało istnieć już we wrześniu br., przedszkole. Niestety zostały tylko niespełnione obietnice, a rodzice muszą dowozić swoje dzieci nawet do Skawiny.

- Burmistrz Zbigniew Stradomski zatrudnił w swoim urzędzie do obsługi strony internetowej właściciela jednego z popularnych portali internetowych. Podwładny, a zarazem kolega partyjny z PiS nie szczędzi w swoich artykułach chwalebnych treści na temat nowego kalwaryjskiego włodarza. Zatem burmistrz zatrudniając tę osobę skłamał, twierdząc, że stroną Urzędu Miasta oraz informatorem zajmuje się wyłącznie informatyk w ramach swoich obowiązków

- w wyniku nowej koncepcji proponowanej przez Wadowice, które jej nie chcą i proponują by została poprowadzona przez gminy Tomice i Brzeźnica w kierunku Skawiny oraz z powodu braku jakichkolwiek działań ze strony burmistrza, Beskidzka Droga Integracyjna może ominąć teren gminy Kalwaria Zebrzydowska, narażając tym samym mieszkańców i przedsiębiorców na wymierne straty.

- pomimo oficjalnych pism składanych przez mieszkańców na temat liczby nowych pracowników zatrudnionych przez burmistrza Stradomskiego jak i wynagrodzeń samego burmistrza, wiceburmistrza czy doradców do chwili obecnej nie uzyskano jasnej i rzetelnej informacji na ten temat z przyczyn, jak to określił burmistrz “technicznych”. A może to celowe ukrywanie jawnych danych?

- Burmistrz wbrew woli mieszkańców Leńcz nie godzi się na przekształcenie Ośrodka Zdrowia w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej, próbując jednocześnie zakwaterować tam mieszkańców z ul. Bernardyńskiej z Kalwarii Zebrzydowskiej, ignorując fakt że mieszkania w tym budynku mają służyć jako lokale służbowe dla młodych lekarzy podejmujących pracę w tamtejszym Ośrodku Zdrowia.

- mimo przyznania środków unijnych klubowi sportowemu z Leńcz na podstawie projektu przygotowanego przez poprzedniego burmistrza obecny włodarz nie podjął się partnerstwa w tym projekcie, zmuszając klub do oddania pozyskanych z Unii środków. Podobna sytuacja może nas czekać z klubem Filkówka w Barwałdzie Średnim oraz remontem hotelu na obiekcie Kalwarianki.

- w konkursie na stanowisko dyrektora Centrum Kultury nie dopilnowano, w przypadku komisji konkursowej, o której mowa w art. 16 ust. 5 ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, organizator czyli mi.in. Burmistrz powołuje do komisji konkursowej dwóch przedstawicieli załogi tej instytucji tj CKSiT, a Pan Stradomski tego nie uczynił. Komisja powołana przez burmistrza składała się wyłącznie z 2 radców prawnych i kierownika działalności gospodarczej. W tym samym konkursie jednym z kryteriów formalnych był też co najmniej 5-letni staż pracy na stanowiskach kierowniczych związanych z organizowaniem i prowadzeniem działalności kulturalnej. Stanowisko zajmowane przez Pana dyrektora CKSiT - Główny Instruktor – Kierownik Remizo-Świetlicy nie są stanowiskami kierowniczymi zgodnie z ustawą z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, gdzie zgodnie z art. 2. tejże uchwały „Formami organizacyjnymi działalności kulturalnej są w szczególności: teatry, opery, operetki, filharmonie, orkiestry, kina, muzea, biblioteki, domy kultury, ogniska artystyczne, galerie sztuki oraz ośrodki badań i dokumentacji w różnych dziedzinach kultury” , a nie remizo-świetlice. Ponadto stanowisko głównego Instruktora nie jest tożsame z funkcją kierowniczą, a jedynie stanowiskiem pomocniczym z niższą kategorią zaszeregowania. Czy zatem konkurs można uznać za ważny, a dyrektora za osobę właściwą na to stanowisko?

- Burmistrz planuje wydać w roku 2012 kwotę 250.000 zł jako wkład własny do jednego z programów unijnych na zadaszenie placu targowego, będącego w administrowaniu Kalteksu. Za ćwierć miliona można wykupić czy wyremontować nie jedno mieszkanie na potrzeby socjalne czy przeznaczyć na lekcję pływania lub place zabaw dla najmłodszych mieszkańców naszej gminy, a nie podejmować się próby realizacji inwestycji służącej innej jednostce organizacyjnej .

- Burmistrz przenosząc posiedzenia Rady Miejskiej i do bez jej zgody do budynku starego kina złamał warunki projektu unijnego realizowanego przez Centrum Kultury, w którym wyraźnie zaznaczone jest przeznaczenie budynku na cele kulturalne. Konsekwencją takich działań może być m.in. zwrot przez Centrum Kultury, a tym samym przez gminę pozyskanych środków unijnych na remont tego budynku.

- większość projektów unijnych złożonych przez gminę w styczniu br. była opracowana przez administrację poprzedniego burmistrza, a obecny Burmistrz przypisuje ich rezultaty sobie, tak samo jak zasługi za inwestycję związaną z Orlikiem, salą sportową w Przytkowicach czy remontem starego kina na budynek wielofunkcyjny, pomijając fakt że celowo nie zaproszono na ich otwarcie autorów tych inwestycji.

- w roku 2011 z powodu zwiększającego się deficytu budżetu gminy, a także z powodu bardzo wysokich kosztów administracji zredukowano m.in wydatki na kulturę o ponad 300.000 zł, na sport o ponad 500.000 zł, czy na ochronę przeciwpożarową tj. OSP o 200.000 zł. Niestety przyszłoroczny projekt budżetu zakłada kolejne cięcia na straże pożarne czy kulturę, zwiększając jednocześnie wydatki na administrację Burmistrza w tym wynagrodzenia i umowy zlecenia.

- Brak merytorycznego przygotowania, nieumiejętne zarządzanie jednostką organu samorządowego, autokratyczny styl rządzenia, arogancja, despotyzm oraz brak umiejętności dyplomatycznych, doprowadzają do konfliktów pomiędzy urzędem a mieszkańcami, co działa na szkodę gminy i społeczności a tym samym negatywnie wpływa na dyskomfort życia społecznego mieszkańców i braku poczucia ich bezpieczeństwa. Powstające portale internetowe obrazujące faktyczną pracę Burmistrza Stradomskiego czy gwizdy i opuszczanie pomieszczeń na zebraniach wiejskich dobitnie potwierdzają niezadowolenie mieszkańców z braku realizacji programu wyborczego burmistrza jak i jego polityki zarządzania Gminą Kalwaria Zebrzydowska, szczególnie polityką kadrową i inwestycyjną.

- Młodzież mimo, że chce mieć swoje miejsce chociażby w nowym budynku Centrum Kultury niestety nie może skorzystać trwale z tego rozwiązania z powodu przeniesienia przez burmistrza Stradomskiego sesji Rady Miejskiej do tegoż budynku, który miał służyć przede wszystkim działaniom kulturalnym. Na szczęście znaleźli się już radni (niestety spoza Kalwarii Zebrzydowskiej), którzy chcą przeniesienia posiedzeń sesyjnych z powrotem do Urzędu Miasta.

- Burmistrz Stradomski zablokował swoja stronę internetową po tym jak w kampanii wyborczej naobiecywał młodym wiele dobrego, w tym darmowy internet.

- Nowa strona internetowa Urzędu Miasta połączona jest z portalem komercyjnym jego pracownika zatrudnionego na umowę zlecenie.

- Nie wszyscy radni zdążyli poznać jeszcze nowego dyrektora Centrum Kultury.

- Burmistrz Stradomski do dzisiaj nie wyszedł do mieszkańców Kalwarii Zebrzydowskiej z inicjatywą oficjalnego spotkania, jak chociażby włodarz Andrychowa.


- W roku 2012 firmy z terenu naszej gminy zapłacą więcej o 38 gr za 1 metr sześcienny wody czyli aż 7,75 zł.

- Radni na jednej z sesji odrzucili propozycję burmistrza by nowa stawka podatku od firm w 2012 wzrosła o 70 groszy do 16,70 zł. Poprawka jednego z radnych, którą uchwalili radni sprawiła, że od nowego roku nowa stawka wyniesie 16,30 zł.

- Ponad 58 % Internautów na jednym z lokalnych portali internetowych wystawiło po roku burmistrzowi Stradomskiemu ocenę niedostateczną, a kolejne 11.7 % ocenę dopuszczającą, a ocenę bardzo dobrą tylko 2,3 %!

- Referendum może kosztować 50.000 zł, a odwołanie burmistrza i jednocześnie wiceburmistrza pozwoli zaoszczędzić ponad 820.000 zł.

- Burmistrz nie podając informacji po które zwracają się mieszkańcy łamie kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawę o dostępie do informacji publicznej.

- Burmistrz udzielił mieszkańcom dwóch wykluczających się odpowiedzi dotyczących wyrażenia zgody strażakom z OSP Kalwaria Zebrzydowska na wycinkę 5 świerków, W jednym piśmie burmistrz nie wyraża takowej zgody, a w kolejnym już potwierdza wydanie zgody, odwołując się następnie do właściwej decyzji Starosty Wadowickiego. Starosta Wadowicki z kolei nałożył na jednostkę OSP karę 180.000 zł za nielegalną wycinkę drzew, która wynikła z błędnej decyzjo burmistrza.

- Mieszkańcy gminy do dzisiaj nie doczekali się „raportu otwarcia” przygotowywanego przez burmistrza Stradomskiego, co może świadczyć o tym że przejęty po poprzednim burmistrzu stan gminy był bez zarzutów.

- Powołana przez burmistrza rada młodych jest organem utworzonym na podstawie odgórnych poleceń a nie dobrowolnego przystąpienia.

1 komentarz:

  1. Nic dodać, nic ująć. Niestety, tak się dzieje, kiedy osiąga się władzę bazując na oszustwach, kłamstwach i obietnicach nie do spełnienia.
    Mogę tylko życzyć grupie przygotowującej referendum powodzenia. Będzie im bardzo potrzebne – niewiele takich inicjatyw zakończyło się sukcesem, zazwyczaj dlatego, że nie udało się przełamać inercji społecznej czyli (tłumacząc z ‘polskiego na nasze’ skłonić ludzi, aby ruszyli dupska i wzięli odpowiedzialność za to, co wokół nich).
    I jeszcze jedno – oby w razie (oby) uzyskania wymaganej frekwencji w referendum /o sam wynik jestem spokojny/ nie wpaść z deszczu pod rynnę. Powszechnie wiadomo, że jeden z dawnych popleczników obecnej ekipy aż się pali do mającego się zwolnić stołka. A może trzeba wreszcie podziękować środowisku nauczycielskiemu, w którym aż roi się od ludzieńków z przerostem ambicji nie popartych żadnym doświadczeniem administracyjnym i wiedzą?
    Tak czy owak – ludzie od referendum, trzymam za Was kciuki
    Panzer-faust

    OdpowiedzUsuń