Były już burmistrz Zbigniew
Stradomski był hojny dla swoich urzędników. Nie dość że ich
liczba wzrosła za jego kadencji o prawie 50%, to jeszcze spore grono
osób dostało od niego spore nagrody finansowe, szczególnie tuż
przed wyborami. W związku z licznymi pytaniami mieszkańców w tej
sprawie, postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się jakie dokładnie
sumy przeznaczono na ten cel. Stosowne pismo trafiło już na
dziennik podawczy Urzędu Miasta, teraz pozostaje cierpliwie czekać
na odpowiedź. Jest wielce prawdopodobne, że niektóre osoby nie
tylko w magistracie ale również w podległych jednostkach otrzymały
sowite nagrody pieniężne tylko za to, że roznosiły ulotki,
plakaty i banery ówczesnego kandydata na burmistrza który ubiegał
się o reelekcję. Pewność osób, które wówczas piastowały
najważniejsze funkcje w gminie była tak duża, że na wieść o
swoich kontrkandydatach unosili się szyderczym uśmiechem, a zaraz
po wyborach gdy okazało się że przegrali, pouciekali na
zwolnienia lekarskie L4,na których przebywają do dzisiaj narażając
urząd i podatników na ogromne koszty, szczególnie z tytułu
wypowiedzeń umów oraz zaległych urlopów!
Na marginesie dodamy, że ówczesny
burmistrz zabezpieczył w budżecie gminy tak dużo środków
finansowych na wynagrodzenia urzędników, że obecne władze mają
dzięki temu rezerwę którą przeznaczają na inne bardziej
racjonalne cele związane z funkcjonowaniem gminy. To taka swoista
rezerwa, sprytnie ukryta i teraz wykorzystywana w końcu na potrzeby
społeczeństwa a nie na swoich marnych urzędników.
Wkrótce opiszemy także ile nas
kosztować będą zwalniane osoby takie jak pani Cimer czy Szumara,
którzy obecnie są na zwolnieniach L4 mimo wypowiedzenia im umów o
pracę. Nie omieszkamy też opisać kwestii związanych z panem
Nowakiem czy panią Moskwą, która staje się gwiazdą
„nieuprzejmych” traktowań podatników.
Natomiast kwestia związana z
sekretarzem miasta będzie tematem do maja, gdyż właśnie do tego
momentu będzie na tym stanowisku obecna pani, a co stanie się potem
zobaczymy. Istotne jest że raptem tylko kilka osób w samym urzędzie
może zostać przesuniętych na to stanowisko, chyba że burmistrz
zdecyduje się na oficjalny nabór? Tak czy inaczej to kwestia czasu.
Ze stanowiskiem kierownika referatu promocji pożegnała się już
jedna pani, niestety na jej miejsce wskoczyła osoba po której
również nie spodziewamy się rewolucji w działaniach promujących
gminę. Najbliższe wydarzenia pokażą ile wart jest ta osoba, a
kalendarz wydarzeń nie tylko tych lokalnych ale i międzynarodowych
zaczyna coraz bardziej puchnąć. Oby gmina skorzystała na tym,
pytanie czy z pomocą nowej pani kierownik uda się odnieść jakieś
wymierne efekty czy znowu fundusze pójdą na zakupy artykułów
spożywczych, szczególnie kawy którą w litrach pijała ex
wiceburmistrz?
Patrząc na to wszystko oczekujemy od
władz bardziej stanowczych działań w kadrach szczególnie w
sekretariacie miasta, z którego informacje i dokumenty mogą łatwo
trafić do oponentów obecnej władzy. Weryfikacja tych działań już
wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz