poniedziałek, 19 maja 2014

Szkoła muzyczna – kto stoi za tym pomysłem, ile nas to podatników kosztuje, kto tam pracuje...?

Na jednej z sesji Rady Miejskiej, Burmistrz Stradomski w swoim sprawozdaniu z 10.10.2013 roku, ochoczo przedstawiał swoje zarządzenia. Nas szczególnie zainteresowały te z dziedziny wydawania publicznych środków szczególnie na uruchomienie w Gminie Kalwaria Zebrzydowska Szkoły Muzycznej. Przy czym zaznaczmy od razu, że nie jesteśmy przeciwnikami tego pomysłu, wszak jeszcze za kadencji poprzedniego burmistrza były takie konsultacje i zabiegi czynione, jednak teraz chcielibyśmy się bliżej przyjrzeć całej procedurze, kosztom a także naborom na poszczególne stanowiska, szczególnie że jej Dyrektorem znowu został ktoś z rodziny i otoczenia Haliny Cimer. Przypadek?



Na początek kilka pozycji niezbędnych do uruchomienia samej szkoły muzycznej:



  1. Z rezerwy ogólnej przeznaczono 2.350,00 zł na pokrycie kosztów zamieszczenia w prasie ogólnopolskiej ogłoszenia o konkursie na dyrektora Szkoły Muzycznej I stopnia w Kalwarii Zebrzydowskiej;
  2. Z rezerwy celowej oświatowej przeznaczono kwotę 40.000,00 zł na zakup instrumentów muzycznych oraz komputera do Szkoły Muzycznej I stopnia w Kalwarii Zebrzydowskiej;
  3. Z rezerwy celowej oświatowej przeznaczono 7.000,00 zł na wynagrodzenie członków Komisji Rekrutacyjnej w związku z uruchomieniem Szkoły Muzycznej I stopnia w Kalwarii Zebrzydowskiej;
  4. Z rezerwy celowej oświatowej przeznaczono 81.000,00 zł na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń oraz wydatki rzeczowe dla Szkoły Muzycznej I stopnia w Kalwarii Zebrzydowskiej;
  5. Z rezerwy celowej oświatowej przeznaczono 2000.00,00 zł na remont pomieszczenia administracyjnego dla Szkoły Muzycznej I stopnia w Kalwarii Zebrzydowskiej;




Podsumujmy wstępne wydatki... to się równa... 132.350,00 zł ! Całkiem sporo, biorąc pod uwagę fakt, że Gmina Kalwaria Zebrzydowska stoi na skraju bankructwa z 17.000.000,00 zł długu w różnych kredytach i pożyczkach i braku kluczowych inwestycji dla rozwoju Gminy. Na domiar złego niż demograficzny sprawia, że samorządy muszą sporo dopłacać do oświaty, a tu pod naszym nosem tworzy się coś co magistrat z Burmistrzem Stradomskim stawiają wyżej niż klasyczne szkoły i przedszkola. Ile dodatkowych lekcji, nauczycieli, wycieczek oraz innych świetnych rzeczy dla najmłodszych można byłoby zrealizować już teraz za te pieniądze i o ile więcej najmłodszych mieszkańców Gminy skorzystałoby z tych środków finansowych w porównaniu do tych kilkunastu lub kilkudziesięciu osób ze Szkoły Muzycznej? Poza tym analogiczna szkoła istnieje już wiele lat nie tak daleko bo w Wadowicach, a dodatkowo mamy wiele uzdolnionych osób w Gminie, które posiadają własne zespoły czy też uczą gry indywidualnie. Nie widzmy przeszkód, aby to one w szkołach czy innych lokalach i pomieszczeniach uczyły gry na instrumentach. Widocznie Gmina nie wie co robić z uzyskanymi kredytami i pożyczkami skoro tak lekkomyślnie wydaje aż tyle pieniędzy, no i pewnie były jeszcze wolne wakaty do obsadzenia. Ale idźmy dalej i...

Przyjrzyjmy się bliżej tym dotychczasowym wydatkom na Szkołę Muzyczną, bo jak życie znamy koszty urosną niczym grzyby po deszczu i będą niespodzianką jak przy budowie hali sportowej czy remoncie przystanku autobusowego.

- 2350 wydano na ogłoszenia o naborze ! Czy to aż taka placówka jak Teatr Słowackiego z wielomilionowym budżetem, że potrzeba aż ogólnopolskie media angażować? Jakoś dotychczas wszystkie nabory na stanowiska urzędnicz i nie tylko były wyłącznie na stronie internetowej Urzędu Miasta a jakoś takie „rodzynki” jak Pan Nowak z Andrychowa czy Pan Szumara z Pilicy znalazły się u nas i śmiemy wątpić że nie całkiem przypadkowo?

- 40.000 zł na zakup instrumentów oraz komputera! Najważniejsze narzędzia Dyrektora Czarniaka i uczniów – komputer, a za resztę zapewne zakupiono instrumenty, które przecież licznie występują już w Centrum Kultury w opłacanych z naszych podatków 4 orkiestr dętych, kołach kobiet i innych stowarzyszeniach. A co z instrumentami występującymi już w szkołach i tymi będącymi własnością samych zainteresowanych uczniów, one się nie liczą czy nie nadają do nauki?

- 7000 zł na wynagrodzenie członków Komisji Rekrutacyjnej! Czy tutaj zasiadały takie tuzy jak Krzysztof Penderecki czy Wojciech Kilar, że te koszty i zapewne gaże osiągnęły taki wysoki poziom? A może sam Minister Kultury przyjechał na przesłuchanie dzieci wraz z całym ministerstwem?

- 81.000 zł na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń oraz wydatki rzeczowe! Czyli jeszcze nie zaczęli grać i pracować, a już dostają wynagrodzenie? A wydatki rzeczowe co tym razem obejmują jeżeli instrumenty i komputer już zakupiono?

- 2000.00 zł na remont pomieszczenia administracyjnego! Czyżby Dyrektor Czarniak nie miał biura i potrzeba jeszcze pół szkoły dostosować do tego celu, czy to zwykła fanaberia niczym zachcianka Burmistrza Stradomskiego z gabinetem przeniesionym z parteru na I piętro ze sławnym „żyrandolem i meblami”?



Te koszty podano na początku października ubiegłego roku, więc pewnie jeszcze wzrosły, nie wiadomo też jak rozwiązano kwestię samych pomieszczeń, ile osób dodatków zatrudniono i jak będzie kształtowała się struktura kosztów ( i przychodów?) w kolejnych latach? Jedyne czego można się domyślać to fakt, że w propozycji budżetu Gminy na rok 2014 Zbigniew Stradomski zapisał ponad 470.000 zł na szkołę artystyczną?! Wychodzi na to, że jedna tylko klasa muzyczna będzie kosztowała tyle co kilka albo kilkanaście klas w podstawówce lub kilka oddziałów przedszkolnych. Skórka za wyprawkę, taniej by wyszło wynajęcie busa i dowożenie dzieci do wadowickiej szkoły muzycznej, natomiast czy wydanie ponad 600.000 zł (uruchomienie + roczny szacunkowy koszt utrzymania szkoły) jest pomysłem trafionym i zgodnym z oczekiwaniami większości mieszkańców? Wielu, a mamy nawet podejrzenia, że większość obywateli w Gminie, nawet nie wie co wyprawia z publicznymi finansami Zbigniew Stradomski i jego administracja i tak jak większość uważamy, że są ważniejsze i pilniejsze potrzeby, szczególnie teraz w tak ciężkich czasach kiedy jeszcze Gmina zadłużyła się w trzy lata na 17 milionów złotych !



Pozostała jeszcze kwestia samego dyrektora Szkoły Muzycznej. Czy to kolejny przypadek, incydent, brak kandydatów ze świata skoro ogłoszenie było w ogólnopolskich mediach, że wygrała go znowu osoba blisko spokrewniona z osobą zastępcy burmistrza? Coś dużo tych przypadków w naborach Zbigniewa Stradomskiego na publiczne stanowiska, a koła fortuny wciąż się jeszcze obracają i tak zapewne dziwnie i śmiesznie będzie do jesiennych wyborów. Wkrótce opublikujemy kolejny materiał o nepotyzmie, ale i nie tylko o tym zjawisku.



Tymczasem proszę samemu policzyć, czy w dobie oszczędzania na wszystkim, to dobry moment na taką inicjatywę?

2 komentarze:

  1. A tu zarządzenie Stradomskiego zwiększające kasę na wynagrodzenie o 1200 zł. Kolejne zbędne wydatki na koszt podatnika.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://bip.malopolska.pl/pobierz/982408.html

    OdpowiedzUsuń