wtorek, 5 sierpnia 2014

Ile zarabia Kalwaryjska władza?

Zbigniew Stradomski – burmistrz – ok. 144.000 zł rocznie +plus telefon służbowy+delegacje
Halina Cimer – zastępca – ok. 117.000 zł +plus telefon służbowy+delegacje + nagrody pieniężne
Mirosław Nowak – kierownik – ok. 66.000 zł
Marek Wieroński – doradca – ok. 36.000 zł
Marcin Płaszczyca – dziennikarz – ok. 20.000 zł
Edward Szumara – dyrektor CKST – 71.000 zł
Grzegorz Pasternak – p.o. kierownik SPZOZ – 75.000 zł
Krzysztof Romańczyk – z-ca kierownika SPZOZ – ok. 70.000 zł
Bogumiła Moskała – dyrektor Biblioteki Publicznej – ok. 75.000 zł
Anna Bogunia – p.o. dyrektora Biblioteki Publicznej – ok. 58.000 zł


Łącznie tylko w 2012 roku wydaliśmy na nich ok. 726.000 zł, co podczas jednej kadencji pozwoli osiągnąć zatrważający wynik 2.904.000 zł ! Te znajomości burmistrza kosztowały kalwaryjskich podatników przez jedną tylko kadencję blisko 3 miliony złotych, czyli tyle ile kosztowała pełnowymiarowa hala sportowa w Myślenicach czy Skawinie. Czy warto było tyle wydawać na biurokrację kosztem zwykłym i uczciwych obywateli?! Na pewno jest to przerost treści nad formę, a jedyny morał i wniosek z tej lekcji brzmi – dość niegospodarności, arogancji i buty Zbigniewa Stradomskiego i Haliny Cimer.

Dodamy jeszcze, że ta suma 3 milionów złotych zmarnowana na zbędne etaty nie obejmuje oczywiście pozostałych kierowników Urzędu Miasta ani placówek podległych burmistrzowi. Nie uwzględnienia także innych osób zatrudnionych przez Zbigniewa Stradomskiego w samych Urzędzie Miasta, a przypomnijmy że było ich ok. 12 od początku kadencji do marca 2014, więc ten wynik może jeszcze ulec zwiększeniu znając tendencję burmistrza do obsadzania na wyrost państwowych etatów. Nie obejmuje również obsługi prawnej czyli sztabu kiepskich adwokatów kosztujących nas rocznie ok.80.000 zł. Ponadto nie uwzględniono też osób zatrudnionych pokątnie w agendach gminnych jak Zakład Wodociągów, Biblioteka Publiczna, Ośrodek Zdrowia, Centrum Kultury, liczne szkoły ! Można śmiało skalkulować, że gdyby uwzględnić te wszystkie etaty i wydatki na ich obsługę to przekroczymy poziom 3,5 miliona złotych ! A wszystkie te osoby wynagradzane z naszych środków finansowych oczywiście miały rekomendację bądź samego burmistrza bądź jego zastępcy, ale ta sprawą zajmuje się już Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie na wniosek Mieszkańca Gminy oraz Prokuratura Rejonowa w Wadowicach.

1 komentarz:

  1. Ciekawe ile zarabia pani Chorąży i pan kierownik Kosek pupilki burmistrza Stradomskiego ??!!

    OdpowiedzUsuń