Zbigniew Stradomski – burmistrz –
ok. 144.000 zł rocznie +plus telefon służbowy+delegacje
Halina Cimer – zastępca – ok.
117.000 zł +plus telefon służbowy+delegacje + nagrody pieniężne
Mirosław Nowak – kierownik – ok.
66.000 zł
Marek Wieroński – doradca – ok.
36.000 zł
Marcin Płaszczyca – dziennikarz –
ok. 20.000 zł
Edward Szumara – dyrektor CKST –
71.000 zł
Grzegorz Pasternak – p.o. kierownik
SPZOZ – 75.000 zł
Krzysztof Romańczyk – z-ca
kierownika SPZOZ – ok. 70.000 zł
Bogumiła Moskała – dyrektor
Biblioteki Publicznej – ok. 75.000 zł
Anna Bogunia – p.o. dyrektora
Biblioteki Publicznej – ok. 58.000 zł
Łącznie tylko w 2012 roku wydaliśmy
na nich ok. 726.000 zł, co podczas jednej kadencji pozwoli osiągnąć
zatrważający wynik 2.904.000 zł ! Te znajomości burmistrza
kosztowały kalwaryjskich podatników przez jedną tylko kadencję
blisko 3 miliony złotych, czyli tyle ile kosztowała pełnowymiarowa
hala sportowa w Myślenicach czy Skawinie. Czy warto było tyle
wydawać na biurokrację kosztem zwykłym i uczciwych obywateli?! Na
pewno jest to przerost treści nad formę, a jedyny morał i wniosek
z tej lekcji brzmi – dość niegospodarności, arogancji i buty
Zbigniewa Stradomskiego i Haliny Cimer.
Dodamy jeszcze, że ta suma 3 milionów
złotych zmarnowana na zbędne etaty nie obejmuje oczywiście
pozostałych kierowników Urzędu Miasta ani placówek podległych
burmistrzowi. Nie uwzględnienia także innych osób zatrudnionych
przez Zbigniewa Stradomskiego w samych Urzędzie Miasta, a
przypomnijmy że było ich ok. 12 od początku kadencji do marca
2014, więc ten wynik może jeszcze ulec zwiększeniu znając
tendencję burmistrza do obsadzania na wyrost państwowych etatów.
Nie obejmuje również obsługi prawnej czyli sztabu kiepskich
adwokatów kosztujących nas rocznie ok.80.000 zł. Ponadto nie
uwzględniono też osób zatrudnionych pokątnie w agendach gminnych
jak Zakład Wodociągów, Biblioteka Publiczna, Ośrodek Zdrowia,
Centrum Kultury, liczne szkoły ! Można śmiało skalkulować, że
gdyby uwzględnić te wszystkie etaty i wydatki na ich obsługę to
przekroczymy poziom 3,5 miliona złotych ! A wszystkie te osoby
wynagradzane z naszych środków finansowych oczywiście miały
rekomendację bądź samego burmistrza bądź jego zastępcy, ale ta
sprawą zajmuje się już Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie
na wniosek Mieszkańca Gminy oraz Prokuratura Rejonowa w Wadowicach.
Ciekawe ile zarabia pani Chorąży i pan kierownik Kosek pupilki burmistrza Stradomskiego ??!!
OdpowiedzUsuń