czwartek, 26 stycznia 2012

Skarżypyta

          Tytuł został zaczerpnięty ze znanego wszystkim wiersza Jana Brzechwy. Ten polski poeta pisząc jakże wymowny tytułowy wiersz chciał przekazać dzieciom, że nieładnie jest skarżyć.

Od dnia wczorajszego portale internetowe rozpisują się o burmistrzu Zbigniewie Stradomski, który zdecydował się prywatnie skarżyć kilku mieszkańców z tzw. „grupy referendalnej”.
Burmistrz wcześniej wydał oświadczenie, w którym pisze, że zarzuty kierowane pod jego adresem przez osoby organizujące referendum są kłamstwami i szkalują jego dobre imię.

Inicjatorzy referendum zastanawiają się, który z 11 argumentów zamieszczonych pod wnioskiem, jaki złożyli w sprawie odwołania włodarza jest kłamstwem i szkaluje jego dobre imię. Kilkoro z nich żartuje, że być może powołanie wiceburmistrza Haliny Cimer jest kłamstwem albo przeniesienie gabinetów na piętro magistratu czy wreszcie niezrealizowanie programu wyborczego.

To, że burmistrz zdecydował się walczyć przed sądem odbierają jako chęć zamykania ust mieszkańcom, którzy publicznie ośmielają się krytykować jego sposób sprawowania władzy.

Niektórzy już mówią o potrzebie założenia kolejnej inicjatywy tym razem zatytułowanej „Inicjatywa paragraf 212”.

Jak zachowa się sąd i co zrobi ze skargą burmistrza Stradomskiego tego nikt nie wie. Biorąc  pod uwagę orzecznictwo w tym zakresie Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka większość kierowanych przez polityków oskarżeń z art. 212 kk jest oddalana lub warunkowo umarzana przez sądy.
Przy czym Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że:
 „W kwestii zastosowanych przez polskie sądy sankcji nawet relatywnie łagodny instrument ingerencji prawnokarnej w wolność wypowiedzi, jakim jest warunkowe umorzenie postępowania karnego, nie daje się pogodzić ze standardami Konwencji, jeżeli jest stosowany wobec autora krytycznej, lecz zrównoważonej w formie i popartej faktami publikacji dotyczącej polityka. Skutki związane z orzeczeniem wyroku warunkowo umarzającego postępowanie karne. Odnotował także, że oprócz wpisu do KRK warunkowe umorzenie oznacza również konieczność poddania się okresowi próby i zagrożeniu związanym z możliwością podjęcia postępowania karnego w określonych przypadkach (art. 68 k.k.).W konsekwencji, mimo że skarżący nie został pozbawiony możliwości wyrażania swoich opinii, to jednak zastosowane środki zadziałały jak rodzaj cenzury, która prawdopodobnie mogła zniechęcić go do podobnych wystąpień w
przyszłości. W szerszej perspektywie takie działania ze strony organów państwa mogą się przekładać na podważanie roli mediów jako tzw. watchdoga, czyli swoistego strażnika alarmującego opinię publiczną o sprawach istotnych, choć niekiedy kontrowersyjnych
.” Źródło: Wyrok ETPC

Nasz „skarżypyta” najwyraźniej nie nauczył się w dzieciństwie podstawowych zasad wpajanych przez rodziców, że nie ładnie jest skarżyć.

Teraz zobaczymy jak zachowa się w tej całej sytuacji nasz rodzimy człowiek roku „watchdog” Jerzy Rojek.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz