środa, 1 lutego 2012

Pluć, targać, niszczyć demokrację.

                       Jakiś czas temu zaczęła się ostra walka o demokrację w Wadowicach. Młode pokolenie mieszkańców Wadowic organizując pikietę przed wadowickim magistratem dało wyraźny sygnał dezaprobaty dla sposobu sprawowania władzy.

Działająca na urzędników presja była tak duża, że jednemu z nich puściły nerwy i z megafonem postanowił zakłócić zwołaną manifestację młodych.

Słowa, jakie wtedy wykrzyczał doskonale obrazują stosowane w Wadowicach oraz obecnie w Kalwarii metody walki z mieszkańcami i ustawowym i niezbywalnym prawem do wyrażania własnych poglądów.

Pozwólcie, że je przytoczę: „Pluć, targać, niszczyć … Policja was będzie tropić za to … nie cieszcie się jest was garstka … musimy się przeciwko tym kłamstwom, oszczerstwom, przeciwko temu plugawemu niszczeniu demokracji przeciwstawić … damy sobie radę z wami … wszystkich was znamy … te kłamstwa, które żeście wygłaszali jeszcze za nie odpowiecie … na Policję zostały zgłoszone te oszczerstwaklikając obejrzysz nagranie

Te wykrzyczane słowa Rzecznika prasowego Burmistrza Wadowic doskonale pozwalają zobrazować metody, jakimi władza stara się walczyć z mieszkańcami, którzy mają śmiałość poddawać publicznie krytyce sposób sprawowania przez nich władzy. 

Burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Zbigniew Stradomski kierując przeciwko własnym wyborcom i mieszkańcom gminy Akt Oskarżenia do Sądu najwyraźniej doszedł do wniosku, że te metody i wzorce są bliższe jego sercu. 


Mili państwo serdecznie was zapraszam do odwiedzenia portalu, który jasno i precyzyjnie opisuje wadowicko-kalwaryjskie metody walki z prawdą i ludźmi, którzy ją głoszą.

Kliknij tutaj a dowiesz się prawdy

Poniżej w całości przedstawiamy jeden z tekstów jaki się na stronie www.wadowita24.pl ukazał, a który to w całości nawiązuje do naszej gminy.

Jakże kosztowna dla budżetów dwóch gmin... propaganda!

Kiedy poprzedni burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej nie dał się herosowi podwórkowej propagandy rżnąc na budżecie tamtejszych podatników, walił w niego jak w bęben...
Przykładem „Patrzący pies - to on napsuł krwi burmistrzowi”...

Dzisiaj, kiedy heros już kalwaryjski budżet rżnie dzięki „uprzejmości” Stradomskiego, propagandowe peany sypią się jak króliki z kapelusza iluzjonisty... Ostatnim, który rzucił mi się w oczy... „Burmistrz broni swojej uczciwości”, heros wywodzi, że (wszystkie cytaty zgodne z oryginałem, żeby nie spotkać się z zarzutem przekłamania) „... do Sądu Rejonowego w Wadowicach wpłynął akt oskarżenia przeciwko dziesięciu osobom, które chcą zorganizować w Kalwarii referendum w sprawie odwołania burmistrza.”.
I pewnie z „rzetelności” dziennikarskiej stanowczo stwierdza, że „... oskarżonym może grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.”.
Dalej heros wywodzi, że „... Stradosmki oskarżył grupę o przestępstwo z art 212 Kodeksu Karnego, polegające na publicznym, w tym za pośrednictwem środków masowego przekazu, pomówienia jego osoby jako funkcjonariusza publicznego w sposób narażający go na utratę zaufania publicznego. W akcie oskarżenia pokrzywdzony argumentuje, że podczas składania zawiadomienia przez inicjatorów o zamiarze przeprowadzenia referendum, grupa dziesięciu osób pomówiła go o szereg działań, które podważają jego wiarygodność i narażają do na utratę zaufania w oczach mieszkańców. Przypomnijmy, że inicjatorzy referendum sporządzili listę jedenastu zarzutów pod adresem burmistrza. (...) W swoim akcie oskarżenia burmistrz udowadnia, że wszystkie zarzuty skierowane pod jego adresem przez inicjatorów referendum są fałszywe.”.
Najbardziej heros podwórkowej propagandy, jakże kosztownej dla gminnych budżetów Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej, rozbawił mnie przywołaniem przez – jak zwykła mawiać o innych burmistrz Wadowic – nijakiego Stradomskiego art. 212, w związku z... rozpoczęciem przez grupę mieszkańców, w sposób uprawniony Konstytucją i innymi ustawami, procedury referendalnej, zmierzającej do jedynej możliwej w demokratycznym państwie prawa oceny dotychczasowej pracy Stradomskiego, nazywanego w Kalwarii burmistrzem!
Tyle z peanów...
Teraz kilka pytań...
Czy ten akt oskarżenia, to nie próba pozbawienia mieszkańców prawa do informacji i prawa do referendum? Dodam, że w sprawie odwołania burmistrza, który – co potwierdziła m.in. w treści uzasadnienia do swojej decyzji Inspektor Nowak, ze Starostwa Powiatowego – w sposób zabroniony przez prawo, a tym samym przestępczy (patrz: art. 1. § 1. kk), przekroczył swoje uprawnienia w sposób, jaki opisuje to art. 231. § 1. kk!
I grozi za to nie dwa, ale całe trzy lata paki!
Bo „pan” burmistrz uznał, że wszystko mu wolno i zezwolił kalwaryjskim strażakom na wycinkę pięciu świerków!
Ale o tym już heros, sowicie „wazelinowany” przez Stradomskiego z budżetu kalwaryjskich podatników nie pisze!
Tak jak i o tym, że radni z Komisji Rewizyjnej, a więc też funkcjonariusze publiczni (których „ciężka” praca podlega ocenie przez ten sam kodeks karny), żeby bronić burmistrzowego dupska, pomimo nie dających się podważyć w tej sprawie dowodów na pozaprawną działalność Stradomskiego (co nakładało na onych radnych prawny obowiązek zawiadomienia organów ścigania - patrz: art. 304 kpk), jednogłośnie napisali w swoim protokole, że ten Stradomski wszystko, co po „bandycku” w tej sprawie robił, robił zgodnie ze swoimi kompetencjami i prawem?!
Już za ten zapis zarówno radnym jak i Stradomskiemu powinny siedzieć na karku NIK, Prokuratura, RIO i CBA razem wzięte!
Tym bardziej, że to podobno nie wszystko?
Mówi się na kalwaryjskich salonach, że podobno sprzedał też gminną działkę, pomimo negatywnej opinii przynajmniej jednej z Rad Osiedla (1) i nigdzie nie znalazłem na to uchwały Rady Miejskiej?
Ale to już nie moja sprawa, tylko wadowickiej Prokuratury, pod nadzorem której prowadzone są postępowania, nie tylko w tych opisanych tu sprawach...
Ale co niezaprzeczalne, art. 231. § 1. kk, będzie w tych sprawach kluczowym...
Wszak jest jeszcze kilka innych „perełek” w działalności herosowego płatnika, ale to nie czas, aby je tutaj ujawniać, bo... kiedy tych dziesięciu, z grupy inicjującej referendum otrzyma z sądu ten Stradomskiego akt oskarżenia, nie tylko będzie mogło nimi odeprzeć zarzuty, którymi Stradomski chciał zamknąć ich usta (tak jak mój dotychczasowy blog), ale też będą mogli w spokoju przygotować wzajemny akt oskarżenia, do którego - bardzo skromnie go uzasadniając - załączą tylko dowody z tych dokumentów, które w całości potwierdzające zasadność wszczęcia inicjatywy referendalnej!
I jak już napisałem, to właśnie dzięki Stradomskiemu, referendum – którego wynik zawsze jest dużą zagadką - może okazać się całkowicie zbędne, bo sąd, rozpoznając sprawę z wzajemnego oskarżenia ma prawo dokonać oceny pozaprawnych działań burmistrza i wydać wyrok skazujący!
A przede wszystkim pozbawiający... stołka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz