Zbigniew Stradomski by ratować budżet
chce dokonać szeregu sprzedaży nieruchomości położonych na
terenie Gminy. Na najbliższej sesji Rady Miejskiej, która odbędzie
się 27 marca 2014 roku temat sprzedaży nieruchomości powraca.
Oprócz działek w Barwałdzie Górnym i Przytkowicach, aż 11
nieruchomości burmistrz chce sprzedać w samej Kalwarii
Zebrzydowskiej. O stosowne opinie zwrócił się do Zarządów
Osiedli i Rad Sołeckich. Poniżej prezentujemy pierwszą z nich
pochodzącą z Zarządu Osiedla nr 2, gdzie przewodniczącą jest
pani Mariola Kachnic.
Zarząd osiedla nr 2 podjął pozytywną
decyzję odnośnie podjęcia przez burmistrza procedury sprzedaży
w/w działek, jednak postawiono warunek, iż przychody pochodzące z
ich sprzedaży mają zostać zainwestowane na terenie Zarządu
Osiedla nr 2 ?! A co z drugą połową miasta, jest gorsza czy w
ogóle się nie liczy w rozważaniach nad przyszłością Gminy?
Jakby na to nie patrzeć mamy tutaj do czynienia z podziałem na
lepszych i gorszych, my i reszta Gminy! Aż trudno uwierzyć, że
takie opinie są sygnowane przez Mariolę Kachnic i organ który jest
przez nią reprezentowany.
Na uwagę zasługuje jeszcze jedna
kwestia. Otóż w przypadku ewentualnej sprzedaży 9 działek na
ulicy Sowińskiego (sąsiedztwo cmentarza) czyli tak zwanego byłego
ogrodu miejskiego, Gmina ma na swój koszt wykonać jeszcze fizyczny
dojazd do tych działek po wydzielonej geodezyjnie drodze gminnej od
strony ulicy Sowińskiego ! To może burmistrz jeszcze obniży cenę
do symbolicznej złotówki i wyjdziemy na tym jak Zabłocki na mydle,
albo jak w przypadku sprzedaży nieruchomości po Zakładzie
Mebloform?
Na początku swoje kadencji Zbigniew
Stradomski był przeciwny pozbywaniu się jakichkolwiek
nieruchomości, blokując nawet jedną decyzję o sprzedaży w
centrum miasta kilku metrów kwadratowych prywatnym przedsiębiorcom
(którzy sami na własny koszt obronili majątek Gminy przed utratą),
a teraz dokonuje licznych sprzedaży i zaciąga kredyty na potęgę
chociaż nie wiedzieć czemu to ma służyć, bo o jakiejkolwiek
strategii czy planach włodarza nic nie wiadomo od początku jego
pojawienia się w lokalnej polityce. Poza tym takie atrakcyjne
działki zwane kiedyś „ogrodem miejskim” służyłyby zapewne
lepiej i dłużej naszej społeczności, niż oddanie ich za czapkę
gruszek i to po ówczesnym wykonaniu jeszcze do nich dróg
dojazdowych na koszt podatnika!
W kolejnym materiale poznamy opinie
Zarządu Osiedla nr 1 pod przewodnictwem Tadeusza Steli. Czy on i
jego Rada Osiedlowa również opowiedzą się za sprzedażą całości
i postawią warunek wyłączności do uzyskanych przychodów?
dzialki na sowinskiego w kalwarii czesto ogladalem od dziecinstwa, przewaznie odwiedzajacych pobliski cmentarz ale nasuwa mi sie jedno pytanie-przeciez tam jest kawalek lasow na tych dzialkach, jakies budynki a raczej ich ruiny, wysoki komin jakby tam jakas fabryka sie jeszcze kryla a dookola kilka szkieletow metalowych po szklarniach-wiec gmina ma to wszystko usunac i jeszcze drogo porobic na nasz koszt?
OdpowiedzUsuńgdzie tu sens i logika, no chyba ze wujek zbyszek z kielc znalazl kogos a raczej ktos znalazl sobie jelenia w urzedzie i teraz oddamy kawalek ojcowizny za friko jak mebloform niemcom?
tu juz tylko cbs cba i prokurator moga cos posprzatac zanim te niedouczone nauczyciele zrujnuja kalwarie i jej solectwa!