Na
ostatniej sesji Rady Miejskiej doszło do precedensu. Pierwszy raz od
czasu urzędowania Zbigniewa Stradomskiego na obradach nie padły pod
jego adresem wyłącznie pytania i słowa cierpkie jak wino, ale o
dziwo ktoś kto został dopuszczony do głosu podziękował
burmistrzowi. Niestety podziękował, ale za jego ...zuchwałe, a
czasem nawet impertynenckie zachowanie w stosunku do Mieszkańców
Gminy. Prezentujemy treść tego jakże oryginalnego oświadczenia
które odczytał na sesji zbulwersowany działacz społeczny.
„PODZIĘKOWANIE
DLA Burmistrza i zastępcy.
Serdecznie
dziękuję Obojgu zarządzającym naszą gminą za odpowiedzi, które
otrzymywałam na zadawane przeze mnie pytania . Wielokrotnie
zwracałam się do Pana Burmistrza z zapytaniami i otrzymywałam
odpowiedzi, które stanowiły i stanowią skarbnicę wiedzy,
stanowią wręcz „kwintesencję” wiedzy prawniczej a nawet
sądowniczej w Polsce. Dziękuję, że Pan burmistrz nie zastosował
się do ustnego uzasadnienia Sądu Administracyjnego, który stał na
stanowisku, że powinnam otrzymywać odpowiedzi jasne zwięzłe i na
temat ,merytoryczne, bez zbędnej zawiłości prawnej. Dzięki Panu
i Pani Zastępcy, aby odnieść się do tego co otrzymałam od
Państwa musiałam sięgać do szeregu Ustaw, Wyroków i wielu innych
materiałów prawnych, aby tym samym zrozumieć zawiłości Państwa
odpowiedzi . Sposobem tym Państwo Burmistrzowie zmotywowali mnie do
poszerzania moich horyzontów i za to serdecznie Państwu dziękuje.
Mam
nadzieję że kolejny burmistrz jaki obejmie władzę po Panu będzie
odpowiadał na pytania i z mniejszym zapałem będzie sięgał do
różnego rodzaju orzecznictw sądowych, aby nie odpowiadać na
pytania Podatnika”.
My
również mamy nadzieję, że to jedyna kadencja tak mało
kompetentnej osoby w historii lokalnego samorządu i że powróci
zwyczaj przychodzenia na sesję Rady Miejskiej każdej
zainteresowanej osoby chcącej uzyskać pomoc od samorządu, aby bez
skrępowania i przy wykorzystaniu swoich obywatelskich praw móc
prowadzić prawdziwy dialog z włodarzem, a nie ustne przepychanki
podczas których ignorowany jest podatnik.
Burmistrz
Stradomski traci na sesji cierpliwość pokazując przy tym oblicze
człowieka zagniewanego i butnego, którego nikt wcześniej nie znał
do tej strony. Mamy wrażenie, że obowiązki i zadania spoczywające
na burmistrzu oraz Halinie Cimer przerosły ich możliwości
organizacyjne i zarządcze, przez co społeczeństwo w Gminie jest
mocno poruszone ich pustymi obietnicami i brakiem nawet po blisko
prawie 4 latach ich rządów efektywnej oraz skutecznej polityki
dbającej o nasze dobro. Straciliśmy przez ten czas wile szans na
rozwój a także rozsądne inwestycje, konflikt na linii burmistrz
Rada Miasta zaznaczył się już tak mocno że społeczeństwo
oczekuje radykalnych zmian. Historia zatacza koło, Mieszkańcy
dowiadują się w końcu co się kryje za zarządzeniami i decyzjami
burmistrza zapadającymi w zaciszu nowych gabinetów przy kawie z
ekspresu zakupionego do ich sekretariatu za bagatela 4.300 zł!
Wnioski
zastały wyciągnięte, pora zatem skończyć ten haniebny cyrk
ośmieszający Gminę. Ciąg dalszy publikacji faktów i dokumentów
niewygodnych dla Zbigniewa Stradomskiego i jego świty nastąpi już
wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz