„Pisiorki” już uciekają od kolegów partyjnych i przytulają się do „opozycji”?
Jak to w życiu bywa, szuka się przyjaciół tam gdzie można coś zyskać.
Widać to w polityce wielkiej i tej lokalnej.
W takich małych środowiskach, lokalnie wszyscy się znamy i dlatego łatwiej nam ocenić takie „farbowane liski”.
Ostatni na spotkaniu konsultacyjnym w sprawie budowy basenu w Kalwarii Zebrzydowskiej przykleił się do działaczy opozycji Sebastiana Mlaka i Marcina Brózdy (obaj panowie kandydowali do Sejmu z listy KO).
Przykład radnego Łukasza Dragana w tych odchodzących w niepamięć czasach PIS-U mocno „tulił się do działaczy PIS-u. Teraz obserwujemy tendencję „tulenia” się do działaczy KO.
Czy to może świadczyć o kolejnym zwrocie w karierze politycznej radnego Łukasza Dragana?
Przypomnijmy – na „urząd” radnego w Radzie Miejskiej Łukasz Dragan startował z poparciem KUKIZ 15, przez swoją kadencję radnego był mocnym wsparciem PIS-u (to nie dziwi).
Obecnie zaczyna skłaniać się w stronę Koalicji.
Sami oceńcie – jak to świadczy o tym robiącym karierę „polityku”
O ile ten radny wiedziony instynktem ucieka, to nasz „faworyt” radny Marcin Zadora trwa przy „tonącej krypie” niewzruszenie.
Czas pokarze, czy nasi radni zachowają się uczciwie, z honorem i będą stać przy swoich deklaracjach.
Nie dla kariery politycznej, tylko dla dobra mieszkańców działać, bez zbędnej retoryki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz