poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Układy i układziki w duchu rodzinki zastępczej

Czy jeszcze kogoś dziwi coś takiego jak obiecywanie przedwyborcze? Kalwarianie znają dobrze czym jest kiełbasa wyborcza… może trochę kalendarz wyborczy i sprzyjająca wyborom pogoda dopisuje do jej coraz większego grillowania ale są chyba jakieś granice.

Jeden z kandydatów na Włodarza kalwaryjskiego magistratu swoim postem na pewnym portalu społecznościowym „wysypał” się, że kasa dla jednej OSP zostanie przyznana… (pomijać nie musimy, że nie mając opcji, szans a nawet podstaw prawnych miał rzekomo sam tę kasę ogarnąć choć jakoś nie ma na to żadnego choćby kwitka potwierdzenia!) ale słowo rzucone na wiatr w Kalwarii cięższe jest od samego smogu… (w głowie autora czytanego przez nas tekstu) jest w naszej ocenie czystym populizmem, wyzyskiem niewiedzy wyborców a przy tym po prostu głupotą decyzyjną samego kandydata, przed czym ostrzegamy wszystkich innych i następnych chętnych do wyborczego „tronu”. 

 I ok. Może tu powinniśmy być mili ale głupie decyzje często ciągną za sobą domino podobnych działań i tak samo jedna z czołowych twarzy „na banerach” do Powiatu Wadowickiego, lider listy nierządzącej partii prawicowej, skomentował dosadnie jak wygląda praca radnego w naszym powiecie.

 W dużym skrócie: 


jak można gratulować instytucji takiej jak OSP przyznania dofinansowania, gdy jeszcze Rada Powiatu nie procedowała takiej sprawy? 

Czy z góry wiemy jakie decyzje podejmuje Rada zanim się zbierze? 

Kto wówczas podejmuje takie decyzje (bo nam też się parę przyda)? 

Czy radny może na tuż przed wyborami wpływać na decyzje całej Rady albo przeforsowywać pomysły na niej procedowane (a jeśli tak to jak się to robi)?

 A co jeśli Rada zdecyduje, że kasa jednak nie trafi do tej OSP albo kwota będzie inna? 

Czy radny sam wówczas dołoży z własnego portfela? Może po to właśnie pensja w Powiecie jest spora, bo trzeba mieć na obiecanki?

Jedno jest pewne… gratulujemy wszystkim OSP zdobytych i zdobywanych w przyszłości środków bo Wam się to należy, dzięki Wam jesteśmy bezpieczni! 

Ale…….. niech politycy lepiej piszą coś jak chociaż jest już robione a nie obiecują futra z misia, gdy jeszcze biega po Krupówkach.

Ostatnio pisaliśmy, że przed wyborami rozdzielają się stołki wśród „nowych” burmistrzów Kalwarii… czy dowód na to jest jeszcze potrzebny? 

Dla atencji warto zapoznać się z linkiem i komentarzami (aby rychło bo na pewno zacznie się sprzątanie po naszym tekście): 

https://www.facebook.com/share/p/DXYzB2HUQfYKqKrA/?mibextid=WC7FNe

Jak zniknie to wrzucimy Wam tu screeny z tego.

 Do zaś Kochani!


3 komentarze:

  1. jest więcej radnych niż jeden Zadora i podlegają
    Kapitanowi,.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kojo ma w nosie radnych, dla niego liczy się tylko władza absolutna i środowisko konserwatywnych ludzi swojej partii

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałem że Dragan to taki radny, który skacze z kwiatka na kwiatek.
    Szedł z Zadorą w komiteci a jest od Kochana. Teraz wrócił do Kochana i niezależnych. Czy to prawda, że opowiadał ludziom, że nie warto głosować na Zadorę bo on się podpisać nie umie, tylko żeby głosowali na Stelę? Jeśli to prawda, to panie Zadora współczuję - mógł pan wejść do drugiej tury gdyby nie ten kolega radny.

    OdpowiedzUsuń