Burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Zbigniew Stradomski zrozumiał wreszcie, że nie ma racji. Kiedy to do niego dotarło zdecydował się wycofać swój akt oskarżenie przeciwko mieszkańcom gminy. Stradomski wraz z gronem doradców najwyraźniej szykują się do kampanii wyborczej i zdecydowali zmieniać swój wizerunek. Zbigniew mściwy przepoczwarzył się w Zbigniewa łaskawego. Na nic mu zdało się noszenie do sądu gałęzi oliwnej, kiedy członkowie grupy referendalnej przekonani o swoich prawdziwych argumentach nawet pod groźbą kary pozostali nieugięci w swych racjach.
Wycofanie oskarżeń ze sądu i sposób w jaki to zrobił pokazało z jakim słabym włodarzem mamy do czynienia.Usilne starania opłacanego pieniędzmi urzędowymi dziennikarza o najstarszej profesji nic nie dały bowiem Stradomski w oczach ludzi trzeźwo myślących ośmieszył się i zamiast bohaterem został okrzyknięty tchórzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz