czwartek, 2 października 2014

Żenujące pokaz Zbigniewa Stradomskiego. Ekspres do kawy za 4.300 zł? Co to dla burmistrza?

Dzisiejsze spotkanie z Mieszkańcami przejdzie do historii Gminy jako najbardziej spektakularna klapa tchórzliwego burmistrza Zbigniewa Stradomskiego. Kpina jaką zafundował burmistrz z Haliną Cimer wszystkim przybyłym na dzisiejsze spotkanie zapisze kolejną niechlubną kartę wystąpień ex kleryka z kieleckiego regionu. Monolog Zbigniewa Stradomskiego to nic innego jak autoreklama i tak już straconych 4 lat nieudolnych rządów tego układu, a kiedy już nadszedł czas na zadawanie pytań przez uczestników czyli meritum zebrania, Zbigniew Stradomski po raz kolejny zachował się chamsko i butnie opuszczając cichaczem salę, zapraszając jednocześnie wszystkich którzy mają do niego pytania na kawę?! Puste krzesło pozostawione przez Stradomskiego to już symbol jego pseudo rządów i próba pokazania wszystkim, że burmistrz nie liczy się z głosem Mieszkańców, mając ich wszystkich głęboko gdzieś! Precz z obłudą Stradomskiego i Cimrowej. Precz z arogancją władzy i wyciąganiem publicznych pieniędzy na swoje wygody i zabawy!
W tym momencie padły tez na sali pewne słowa o ekspres do kawy dlatego teraz pozwolimy sobie na mają dygresję właśnie w tej sprawie.


Zbigniew Stradomski polubił życie na kredyt i luksusy fundowane z publicznych pieniędzy. Oprócz remontu wielu gabinetów na które wydano kilkaset tysięcy złotych, nagrody pieniężne dla Haliny Cimer która jest najlepiej opłacanym urzędnikiem nie tylko w Gminie ale i Powiecie z pensją 117.000 zł, dochodzą jeszcze służbowe telefony komórkowe, zakupy na wyrost artykułów spożywczych i... wspaniały ekspres do kawy za cenę, bagatela 4.300 zł!
Burmistrz przenosi złe nawyki z zadłużaniem z życia prywatnego na grunt publiczny i zapomina chyba przy tym, że wydaje nasze pieniądze. Żeby tego było mało kolejny ekspres do kawy za ok. 2.000 zł zakupiony do Biblioteki Publicznej dla nowej pani dyrektor. Widać władza ma bardzo wrażliwe podniebienia i bez względu na cenę fundują sobie gadżety dla siebie i swoich podopiecznych. A do tego wszystkiego jeszcze ogromne ilości środków spożywczych typu kawa, cukier, ponad 110 butelek miesięcznie samej Coca-Coli, banany, czy bombonierki typu „Wiśnie w likierze”, kinder czekoladki i inne łakocie, a to wszystko na potrzeby gabinetu burmistrza i Haliny Cimer. Czy władza ma aż tyle oficjalnych spotkań z mieszkańcami czy to zwykły przejaw rozrzutności i niepoprawności etycznej i politycznej? Oficjalnych spotkań burmistrz nie miał od 3 lat z Mieszkańcami co potwierdza też strona Urzędu Miasta czy sprawozdania burmistrza prezentowane na każdej sesji, a jeśli tak jest to ewidentnie klaruje się nam odpowiedź dla kogo i po co są te zakupy łakoci i innych niespodzianek tylko w jednym sklepie. Oto faktury za ekspres do kawy i zakupy spożywcze.






Chcielibyśmy, aby nie tylko burmistrz i jego zastępca korzystali pełnymi garściami z dobrodziejstw władzy, ale przede wszystkich zwykli obywatele, którzy czasami nie radzą sobie ze zwykłymi czynnościami dnia codziennego. Ale czy burmistrza obchodzi teraz cokolwiek poza własnym komfortem i reelekcją?

2 komentarze:

  1. Zachowanie Burmistrza faktycznie do bani ale wyciąganie tych starych rachunków to troszkę niesmaczne bo gdzie byli radni co powinni to rozliczyć

    OdpowiedzUsuń
  2. bo to są radni z dziada i pradziada nauczeni grać znaczonymi kartami. ekipa majoneza nie ma szans. ekipa dyrektora LOtoo tyż ma słabe. każdy z nich prywatnie gonił majoneza a wieczorami przy kawie do słoika mu pod przykrywkę bez wazeliny wchodził. o kant du...py potłuc taką opozycje. dlatego nie ma sensu pytanie gdzie byli radni bo radni byli jak zwykle na na diecie.

    OdpowiedzUsuń