Dzisiejsze spotkanie z Mieszkańcami
przejdzie do historii Gminy jako najbardziej spektakularna klapa
tchórzliwego burmistrza Zbigniewa Stradomskiego. Kpina jaką
zafundował burmistrz z Haliną Cimer wszystkim przybyłym na
dzisiejsze spotkanie zapisze kolejną niechlubną kartę wystąpień
ex kleryka z kieleckiego regionu. Monolog Zbigniewa Stradomskiego to
nic innego jak autoreklama i tak już straconych 4 lat nieudolnych
rządów tego układu, a kiedy już nadszedł czas na zadawanie pytań
przez uczestników czyli meritum zebrania, Zbigniew Stradomski po raz
kolejny zachował się chamsko i butnie opuszczając cichaczem salę,
zapraszając jednocześnie wszystkich którzy mają do niego pytania
na kawę?! Puste krzesło pozostawione przez Stradomskiego to już
symbol jego pseudo rządów i próba pokazania wszystkim, że
burmistrz nie liczy się z głosem Mieszkańców, mając ich
wszystkich głęboko gdzieś! Precz z obłudą Stradomskiego i
Cimrowej. Precz z arogancją władzy i wyciąganiem publicznych
pieniędzy na swoje wygody i zabawy!
W tym momencie padły tez na sali
pewne słowa o ekspres do kawy dlatego teraz pozwolimy sobie na mają
dygresję właśnie w tej sprawie.
Zbigniew Stradomski polubił życie na
kredyt i luksusy fundowane z publicznych pieniędzy. Oprócz remontu
wielu gabinetów na które wydano kilkaset tysięcy złotych, nagrody
pieniężne dla Haliny Cimer która jest najlepiej opłacanym
urzędnikiem nie tylko w Gminie ale i Powiecie z pensją 117.000 zł,
dochodzą jeszcze służbowe telefony komórkowe, zakupy na wyrost
artykułów spożywczych i... wspaniały ekspres do kawy za cenę,
bagatela 4.300 zł!
Burmistrz przenosi złe nawyki z
zadłużaniem z życia prywatnego na grunt publiczny i zapomina chyba
przy tym, że wydaje nasze pieniądze. Żeby tego było mało kolejny
ekspres do kawy za ok. 2.000 zł zakupiony do Biblioteki Publicznej
dla nowej pani dyrektor. Widać władza ma bardzo wrażliwe
podniebienia i bez względu na cenę fundują sobie gadżety dla
siebie i swoich podopiecznych. A do tego wszystkiego jeszcze ogromne
ilości środków spożywczych typu kawa, cukier, ponad 110 butelek
miesięcznie samej Coca-Coli, banany, czy bombonierki typu „Wiśnie
w likierze”, kinder czekoladki i inne łakocie, a to wszystko na
potrzeby gabinetu burmistrza i Haliny Cimer. Czy władza ma aż tyle
oficjalnych spotkań z mieszkańcami czy to zwykły przejaw
rozrzutności i niepoprawności etycznej i politycznej? Oficjalnych
spotkań burmistrz nie miał od 3 lat z Mieszkańcami co potwierdza
też strona Urzędu Miasta czy sprawozdania burmistrza prezentowane
na każdej sesji, a jeśli tak jest to ewidentnie klaruje się nam
odpowiedź dla kogo i po co są te zakupy łakoci i innych
niespodzianek tylko w jednym sklepie. Oto faktury za ekspres do kawy
i zakupy spożywcze.
Chcielibyśmy, aby nie tylko burmistrz
i jego zastępca korzystali pełnymi garściami z dobrodziejstw
władzy, ale przede wszystkich zwykli obywatele, którzy czasami nie
radzą sobie ze zwykłymi czynnościami dnia codziennego. Ale czy
burmistrza obchodzi teraz cokolwiek poza własnym komfortem i
reelekcją?
Zachowanie Burmistrza faktycznie do bani ale wyciąganie tych starych rachunków to troszkę niesmaczne bo gdzie byli radni co powinni to rozliczyć
OdpowiedzUsuńbo to są radni z dziada i pradziada nauczeni grać znaczonymi kartami. ekipa majoneza nie ma szans. ekipa dyrektora LOtoo tyż ma słabe. każdy z nich prywatnie gonił majoneza a wieczorami przy kawie do słoika mu pod przykrywkę bez wazeliny wchodził. o kant du...py potłuc taką opozycje. dlatego nie ma sensu pytanie gdzie byli radni bo radni byli jak zwykle na na diecie.
OdpowiedzUsuń