To bardzo łatwe w dzisiejszych czasach, w dobie szybkiego internetu. Ten proceder nie jest znowu taki nowy. Lansowanie się czyimś kosztem - zawsze miało miejsce. Wychwycenie takich „kłamstewek” jest możliwe dzięki zdrowemu podejściu do informacji. Należy analizować rzucane w mediach społecznościowych niby fakty.
Lokalnie zderzyliśmy się z propagandą na „wysokim” poziomie.
Nie jest bez znaczenia, że nieuczciwy przekaz informacji ułatwia pracownik urzędu odpowiedzialny za informowanie Podatnika o pracy, a szczególnie o efektach pracy zarówno burmistrza jak i urzędników oraz agend, które osiągnięcia mają.
Przykład mocno namacalny, to strona fb pana radnego Marcina Zadory. Na stronie tej pan radny mocno lobbuje za sobą oraz posłem Filipem Kaczyńskim.
Nic w tym złego by nie było gdyby nie drobny szczegół.
Wiemy, że inwestycje jakimi się „chwalą” w licznych filmikach i wpisach na swoich oficjalnych stronach, nijak mają się do ich pracy.
Jak już pisaliśmy – nie ma „kumoterstrwa”, nie ma możliwości naciskania na urzędników w województwie aby środki zostały przekazane w dotacji bo „prosi„ zwykły radny z małego miasteczka, czy też poseł.
Gwarantem otrzymania dotacji na zaplanowaną inwestycję jest dobrze napisany wniosek i otrzymanie odpowiedniej oceny w weryfikacji dokumentacji złożonej w ogłoszonym naborze – bo też taki musi być ogłoszony przez Wojewodę lub Marszałka.
Zapewniam – są to czasy w których informacja jest dostępna i pozyskanie jej nie wymaga wielkiego trudu. Wystarczy dostęp do internetu.
Trzeba jednak z przykrością zaznaczyć, że taki ‘nierzetelny” przekaz jest możliwy, tylko dlatego, że pracownik odpowiedzialny za przekazywanie informacji bieżącej oraz planów inwestycyjnych gminy i w gminie nie wykonuje swoich obowiązków.
Gdyby pan inspektor T.Baluś (odpowiedzialny min. za promocję) pisał na bieżąco artykuły a w momencie gdy ukazują się nieprawdziwe informacje powinien to w sposób zdecydowany zdementować – powołując się na fakty.
Powinno się napisać prawdę – kto faktycznie pozyskał środki na liczne inwestycję, które były i są prowadzone w gminie Kalwaria Zebrzydowska,.
Zdziwienie budzi fakt opublikowania przez pana radnego Marcina Zadorę, a niestety, strony urzędu milczą, planów przyszłej inwestycji zadaszenia trybun na stadionie „Kalwarianki” .
To tylko drobny przykład na to, jak bardzo nieprofesjonalnie prowadzona jest strona urzędu. Przekaz informacji pozostawia wiele do życzenia.
Co jest tego przyczyną panie „redaktorze” Tomaszu Baluś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz