poniedziałek, 16 maja 2016

Gdzie diabeł nie może tam babę pośle.

Nasza redakcja zapytała zaprzyjaźnioną panią czy posiada jakieś informacje na temat funkcjonowanie CKSiT pod zarządem nowego dyrektora.
Okazało się że i owszem - pani ta posiada szereg odpowiedzi na pytania pozyskane w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Pełna treść pisma znajduje się poniżej. Nasze zainteresowanie tą jednostką organizacyjną podległą urzędowi wynika z pytań kierowanych do redakcji.
Aby spełnić oczekiwania czytelnika przedstawimy krótko wynik "małego dochodzenie". Jak się okazało - zarzut, że CKSiT nic nie robi jest na wyrost. Można postawić wiele zarzutów, ale ten się nie pokrywa. Dlaczego?
Ano dlatego, że bardzo szybko otrzymaliśmy rzeczową i merytoryczną odpowiedź od pana dyrektora Andrzeja Burdek. Nareszcie ktoś kto nie marudzi, że musi coś robić dla mieszkańca, tylko wykonuje swoje obowiązki rzetelnie czyli zgodnie z kompetencją. Z załączonego zestawienia wynika że od 1.01 - 31.12.2015 roku było ponad 100 różnych imprez. Większość to współpraca z pozostałymi jednostkami, ale zarzut że nic się nie dzieje jest troszkę krzywdzący tym bardziej, że budżet dla CKSiT został ścięty o 30% i to wszystko w poprzedniej kadencji pod kierownictwem Edwarda Szumary, do sprawy którego wrócimy już niedługo na okoliczność sprawy w prokuraturze jego podwładnej pracownicy.
Wprowadzono m.in. liczne zajęcia stałe jak akademia filmowca, areobik, taniec nowoczesny, zajęcia plastyczne, robotyka, zumba, astronomia, dziennikarstwo, teatr, pilates, zajęcia dla przedszkolaków czy seniorów w ramach Akademii Wcześniej Urodzonych itd. Cała bogata oferta na nowej stronie CKSiT i jak widać teraz pokrywa się ona z rzeczywistością, co jeszcze pod rządami poprzedniego dyrektora nie było takie oczywiste. Obiekty a szczególnie sala widowiskowa ponownie służą na nieformalne próby różnych młodzieżowych zespołów czy grup teatralnych, wystarczy zgłosić taką chęć do dyrekcji lub osób pracujących w pawilonie. Spore zmiany też na profilach FB zarówno CK jak i pawilonu Kalwarianka. Można zatem za te same fundusze i przy tym samym składzie osobowym wyjść do mieszkańców z interesująca ofertą, nie bać się krytyki i podjąć kooperację z każdą osobą nawet kapryśnym krytykiem. Wciąż jednak oczekujemy na urozmaicenie oferty szczególnie weekendowej jak chociażby seanse filmowe, więcej przedstawień teatralnych koncertów i kabaretów, spotkania z ciekawymi osobistościami czy wydarzeń dla dzieci i młodzieży w plenerze. Obiektów i zdolnych ambitnych osób w mieście nam nie brakuje, więc może stworzenie szerszej oferty programowej to tylko kwestia czasu i napisanie dobrego projektu na pozyskanie środków zewnętrznych? A jeśli już wspominamy o projektach to widać też zwiększoną aktywność na tym polu i co słusznie zauważa dyrekcja placówki można się starać o te fundusze, ale nie można na tym gruncie zbudować trwałej oferty dla mieszkańców gminy ani podjąć szerszych działań promujących ponieważ są to jednorazowe akcje, dlatego popieramy postulat mieszkańców do burmistrza i rady o zwiększeniu nakładów na kulturę a tym samym na zbudowanie stabilnego programu z którego i mieszkańcy i turyści będą zadowoleni. W ten sposób wyręczymy wydział promocji naszego ratusza, która działa w naszej gminie incognito. W najbliższym czasie zwrócimy się do burmistrza z pytaniami jak widzi w najbliższej perspektywie wzmocnienie działań promujących nasz teren.
W CKSiT współpracują też z kilkoma zespołami, orkiestrami, stowarzyszeniami, kołami, klubami sportowymi, strażami, szkołami nie tylko gminnymi, parafiami czy sąsiednimi ośrodkami kultury. Wymieniono w piśmie nazwy. Przyznajemy, iż sami nie mieliśmy pełnej wiedzy o tym w jakie działania zaangażowana jest ta instytucja w charakterze cichego i niejednokrotnie pomijanego współorganizatora. Jak widać sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. Mało też kto wie że samorząd dokłada do tych organizacji a instytucja koordynuje finansowo i organizacyjnie współpracę między kilkunastoma osobami odpowiadającymi w gminie za ich funkcjonowanie. W tej sytuacji nie dziwi nas fakt, że do CKSiT miały być włączone takie obiekty jak orlik wraz z lodowiskiem będący na terenach należących do placówki, nowa hala sportowa z zarządzaniem której szkoła ma problem i o czym mówiono w zeszłym roku oficjalnie na sesji, a nawet włączenie w ich struktury biblioteki publicznej co akurat jest najlepszym z możliwych rozwiązań organizacyjnych, finansowych i programowych.
Jest wiele prac które wykonują pracownicy CKSiT pomimo, że ich nie widać - tak wynika z pisma i obszernych załączników.
Szkoda, że urząd pewnych zadań sam nie wykonuje tylko wyręcza się jednostką pomocniczą kosztem ich budżetu i czasu pracy, bo ich zadania statutowe często są ograniczane na rzecz zadań zleconych przez gminę. Niestety ta przypadłość to efekt z poprzedniej kadencji gdy kulturę w gminie zmarginalizowano trąbiąc o kulturze przez duże k, a tymczasem redukowano nakłady, zaniedbano budynki oraz wyposażenie i przeniesiono część administracji Stradomskiego wraz z obradami sesji do budynku który w 100 % miał służyć naszym pociechom, a tymczasem dochodzi tam do regularnych potyczek słownych co potwierdziła kolejna sesja.
Pamiętamy również o tym że CKSiT stanęło na wysokości zadania i zrekompensowało dzieciom skrzywdzonym przez "złego Elfa" imprezę mikołajkową. Dlaczego jednym instytucjom w gminie
szybkie reagowanie na interwencje mieszkańców są błyskawiczne a napisanie konkretnej odpowiedzi na nasze pismo nie stwarza problemu, natomiast innej publicznej placówce opłacanej z naszych podatków w ogóle to nie obchodzi i ciągnie mieszkańców po sądach? A skoro wspominamy o procesach to wciąż nie wiemy skąd pani dyrektor biblioteki bierze fundusze na prawników, bo według prawa nie może finansować takich procesów z własnej kieszeni? Pytanie zadaliśmy oficjalnie na ostatniej sesji, niestety pani dyrektor nie udzieliła odpowiedzi, za to jej mąż który bawi się w obrońcę i mecenasa zaatakował jak ochroniarz. Czyżby potwierdzała się zasada, że nieszczęścia chodzą parami?
Doceniamy też fakt, że nasz MGOPS jako nieliczny w kraju dość sprawnie przeprowadza wypłatę świadczeń 500+ . Zobaczymy jeszcze na ile wystarczy środków na te świadczenia i czy pracownicy wyciągną wnioski z pierwszych nieudanych prób obsługi petentów. Trzymamy kciuki.
Są w naszej gminie ludzie kompetentni, ale niestety nie wszyscy mogą pracować w urzędzie albo podległych mu agendach być może nawet z własnego wybory nie chcąc firmować tandety.

Jak widać nie jesteśmy nastawieni tylko na krytykę, nie mniej jest jeszcze wiele do zrobienia w gminie aby nie trzeba było się jej wstydzić i szukać atrakcji u sąsiadów.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz